.

MINI KALENDARZ

13 Styczeń - Uruha x Kai XII (END)


niedziela, 20 stycznia 2013

Uruha x Kai - part. II


Ryu - Uruha
W trybie ekspresowym się przebrałem. Szczerze to nie chciało mi się zmywać makijażu więc go zostawiłem.-Jestem!-wleciałem po niecałych 5 minutach do sali w której był Kai.

Nao - Kai
- Szybko jesteś. No to idziemy - wyszedłem z sali i skierowałem się do kafejki żeby wziąć kurtkę

Ryu - Uruha
-Spieszyło mi się do Ciebie.-uśmiechnąłem się i poszedłem za nim. Ja już miałem w ręku swój płaszczyk więc tylko na niego czekałem.

Nao - Kai
- Jasne jasne - Kiedy założyłem kurtkę podszedłem do niego i złapałem za oba policzki - Kłamczuch, kłamczuch - zachichotałem i zacząłem przed nim uciekać w stronę wyjścia

Ryu - Uruha
-Osz tyy~! Teraz mi się nie wywiniesz!-zarzuciłem na siebie płaszczyk i pobiegłam za nim. Szybko go dogoniłem i ledwo za drzwiami wskoczyłem mu na plecy śmiejąc się.

Nao - Kai
- Ciężki jesteś - zażartowałem ale pobiegłem przed siebie, a dokładnie w stronę parku. Można tam zrobić fajne zdjęcia

Ryu - Uruha
-Łiii~!-złapałem się go mocno nadal śmiejąc.-Nie trzeba mnie było puciuciać.-powiedziałem mu centralnie do ucha.

Nao - Kai
Parsknąłem śmiechem na to słowo. - Warto było. - puściłem go gdy dotarliśmy na miejsce

Ryu - Uruha
-Uważaj, bo jeszcze się zemszczę.-pokazałem mu język z iskierkami w oczach.-To gdzieee robimy te zdjęcia?

Nao - Kai
- Tu - wziąłem aparat do ręki i zrobiłem mu parę zdjęć. Był fajny efekt ponieważ słońce przebijało się przez chmury i zaczął lekko prószyć śnieg

Ryu - Uruha
-Ja bym chciał z tobą~ -nie myśląc o tym, że tak nie powinienem, podszedłem i wtuliłem się w niego. Mm...uwielbiam się przytulać .

Nao - Kai
Spojrzałem na niego zaskoczony. To było dziwne. Pogłaskałem go trochę niepewnie. - Mamy czas...

Ryu - Uruha
-Mhmm...-odsunął​em się od niego.-To co mam robić?-przysunął​em paluszek wskazujący do ust.

Nao - Kai
- Cokolwiek. Uwielbiam spontaniczne zdjęcia. - rzuciłem z niego śniegiem od razu nadstawiając aparat

Ryu - Uruha
-Ejj...-zmrużyłem oczka i zacząłem strzepywać z siebie śnieg, ale zaraz wpadłem na inny pomysł. Walnąłem się do tyłu prosto na stertę śniegu.

Nao - Kai
Zaśmiałem się głośno i trzymając wysoko aparat upadłem koło niego. Przysunąłem się trochę i zrobiłem nam obu zdjęcie

Ryu - Uruha
-Haha...-zacząłem robić głupie miny i co chwila przytulać się do Kai'a lub w jakiś inny sposób go zaczepiać.

Nao - Kai
- Wariat. - usiadłem zdejmując aparat z szyi ,żeby się otrzepać ze śniegu

Ryu - Uruha
-Przecież mówiłem.-zrobiłem kule śniegu i kiedy tylko się wytrzepał trzepnąłem go nią. Szybko wstałem i zacząłem wiać.

Nao - Kai
- Ubije - Zacząłem go gonić, ale wcześniej odłożyłem aparat do torby którą postawiłem przy drzewie. Gdy byłem już blisko niego, skoczyłem mu na plecy co zaowocowała wywaleniem się nas obu

Ryu - Uruha
-Hahaha...Baka, baka!-zacząłem się głośno śmiać. Przewróciłem go pod siebie i zacząłem łaskotać.

Nao - Kai
- Hahaha przestań - przeturlałem się z nim i złapałem jego ręce siadając mu na biodrach

Ryu - Uruha
-Kaaaai~!-zrobił​em słodką minkę.-Puuuuść~

Nao - Kai
- A co ja będę z tego miał ? - zrobiłem niewinną minkę

Ryu - Uruha
-A cio byś chciał?-zrobiłem​ dziobek niczym kaczuszka.

Nao - Kai
- No nie wiem - udawałem, że myślę - zostań u mnie dzisiaj, co ty na to ?

Ryu - Uruha
-U ciebie?-uniosłem​ brwi do góry.-Chętnie. Mieszkasz sam?

Nao - Kai
- Tak - Nadal go nie puszczałem tylko trochę się jeszcze do niego przybliżyłem - A czemu pytasz ?

Ryu - Uruha
-Bo wolał bym żebyśmy byli sami.-zarumienił​em się delikatnie.

Nao - Kai
Coraz bardziej mnie zaskakuje swoją szczerością... - Eeee no dobra... Może pójdziemy już wywołać te zdjęcia , co ? - Pomogłem mu wstać

Ryu - Uruha
-Mhm. Daleko to?-zacząłem z siebie wytrzepywać śnieg.

Nao - Kai
- Nie - pobiegłem, do miejsca w którym leżała torba z aparatem. Usiadłem na ławce i szybko przerzuciłem zdjęcia z aparatu na pendrive'a

Ryu - Uruha
-Kai-chan~! Pokaż chociaż jedno zdjęcie. Jestem ciekaw jak wyszedłem.-popatrzyłem na niego z błagalną minką.

Nao - Kai
Uśmiechnąłem się i pokazałem mu zdjęcie z sesji. To kiedy się tak słodko uśmiechną do mnie. W sumie nie wiem czy do mnie. Boże, znowu mam jakieś swoje wyobrażenia

Ryu - Uruha
Rozchyliłem usta i wpatrywałem się w to zdjęcie dopóki nie doszedłem do siebie. -Śliczneee...
prawda?-popatrzyłem na niego.-Przez Ciebie popadnę w samozachwyt

Nao - Kai
- Tak, jesteś piękny - uśmiechnąłem się. - Jesteś chyba jedynym modelem w naszej firmie którego nie będzie trzeba jakoś " poprawiać " - Przełączyłem na jedno nasz wspólne zdjęcie a uśmiech jeszcze bardziej mi się poszerzył

Ryu - Uruha
-Serio? Jeeej...ale uroczo wyszedłeś!...Mi się wydaje czy ty się rumienisz?-wyszczerzyłem swoje ząbki.-Mogłem Ci tu dać buziaczka.-wymamrotałem do siebie.

Nao - Kai
- Nie prawda ! - zamknąłem wszystko i wyłączyłem laptopa - idziemy ?

Ryu - Uruha
-Hahahahahah!-prawie zleciałem z ławki.-Kawaii~

Nao - Kai
- Spadaj - szturchnąłem go i wstałem idąc do drukarni gdzie zawsze wywołują mi zdjęcia od ręki.

Ryu - Uruha
-Oj nie bulwersuj się.-poleciałem za nim.-Chce te nasze zdjęcia, dobrze?

Nao - Kai
- Jasne jasne, tam jest ich chyba z 30 jak nie więcej - zaśmiałem się,- jakoś się podzielimy, - zaraz za rogiem wszedłem do budynku idąc po schodach na pierwsze piętro

Ryu - Uruha
-Niom.-szedłem grzecznie tuż za nim co jakiś czas z nudów dźgając go paluszkiem w plecy i żebra.

Nao - Kai
- Ależ się mnie uczepił - odwróciłem się w jego stronę - Co mam zrobić, żebyś dał mi 10 min spokoju - spytałem z chytrym uśmieszkiem

Ryu - Uruha
-Hmm...obiecaj, że będę mógł Ci porobić zdjęcia w ciuchach jakie zachce.-powiedziałem z błyskiem w oku.-I....-postu​kałem swój policzek znacząco.

Nao - Kai
- Niestety, ale nie zgadzam się - mruknąłem

Ryu - Uruha
-Czemuuu?-nadąłem policzki.

Nao - Kai
- Bo się ciebie boje... - wywróciłem oczami. Szybko się nachyliłem i pocałowałem go w usta - A teraz daj mi 10 minutek - odwróciłem się i wbiegłem do pokoju. Gdy tam wszedłem podałem facetowi pendrive'a i poczekałem chwilę, aż wydrukuje mi zdjęcia

Ryu - Uruha
-Pfff....rozbierana sesja to nic takiego.-wymamrotałem do siebie kiedy odszedł. Popatrzyłem na drzwi którymi wszedł i delikatnie się uśmiechnąłem przesuwając paluszkami po swoich ustach.

Nao - Kai
Po tych nieszczęsnych 15 minutach wyszedłem ze zdjęciami w kopercie - Mam - zamachałem do Kouyou

Ryu - Uruha
-Jeeej!-doskoczyłem do niego.-To teraz do ciebie!-złapałem go za rękę i pociągnąłem...eee...zatrzymałem się.-W którą stronę do Ciebie?

Nao - Kai
- Hahahahhaha w lewo - tym razem to ja go pociągnąłem i parę metrów dalej wszedłem do chyba jedynego domu w okolicy.

Ryu - Uruha
-Uuu...-zagwizdałem.-Ładnie.-kiedy tylko otworzył drzwi szybko wparowałem mu do mieszkania. Zdjąłem buty, mało się nie zabijając i zacząłem latać po domu.

Nao - Kai

-Wariat - uśmiechnąłem się i położyłem zdjęcia na stole kiedy się już rozebrałem

Ryu - Uruha
Wleciałem na górę po schodach i zacząłem otwierać każdy pokój po kolei.

Nao - Kai
-Kou, chodź tutaj ! - usiadłem na stole i zacząłem oglądać zdjęcia.

Ryu - Uruha
-Już! Nie oglądaj beze mnie.-poleciałem​ do niego jak burza i usiadłem obok niego.

Nao - Kai
Zaczęliśmy oglądać zdjęcia co chwila śmiejąc się z jakiegoś. Na pewno będę pamiętać ten dzień

Ryu - Uruha
-To sobie nad łóżkiem powieszę.-powiedziałem rozczulony patrząc na zdjęcie na którym wtulałem się w Kai'a, a Kai mnie do siebie przytulił. Wyszliśmy jak jakaś zakochana para. Słodziutko~!

Nao - Kai
Zarumieniłem się lekko. Faktycznie słodko wyszliśmy. - Dobra. Koniec, oglądaj dalej a ja pójdę zrobić herbaty

Ryu - Uruha
-Mhm. A masz coś słodkiego?-popatrzyłem na niego z błyskiem w oku.-Najlepiej czekoladę.

Nao - Kai
- Mam mam - podałem mu tabliczkę .

Ryu - Uruha
-Mniam! Kocham Cię!-ucieszyłem się i szybko odpakowałem moje kochanie.

Nao - Kai
- Tak tak - wywróciłem oczami. - Jeszcze trochę i znowu cię będę uciszał - zalałem herbatę

Ryu - Uruha
-Cemuu?-wpakował​em sobie kawałek do ust.-Cio zrobiłem?

Nao - Kai
- Gadasz jak najęty- zabrałem mu kawałek czekolady

Ryu - Uruha
-Bo lubię gadać. Ty nie? Uuuu~! Ale fajneee~!-Poleciałem do pokoju w którym przyuważyłem perkusje.-Ale czaaad!

Nao - Kai
- O boże.. - klepnąłem się w głowę ze śmiechem. Poszedłem za nim stając w progu i opierając się o drzwi

Ryu - Uruha
Usiadłem na krzesełku i zacząłem na oślep nawalać pałeczkami bębny.

Nao - Kai
Zaśmiałem się głośno i stanąłem za nim łapiąc jego dłonie i uderzając w bębny do melodii mojej ulubionej piosenki

Ryu - Uruha
-Bum bum bum...-mamrotałem do siebie z szerokim uśmiechem.-Zagrasz mi coś? Plooooose~

Nao - Kai
- No dobra, ale siedź - powiedziałem kiedy chciał wstać. Złapałem jeszcze raz jego dłonie i zacząłem szybko uderzać w bębny

Ryu - Uruha
-Jeeeeeej- zaświeciły mi się się oczy.-Jesteś świetny.-powiedziałem kiedy skończył.-Jak się tego nauczyłeś?

Nao - Kai
- Sam nie wiem.... jak mi się nudziło to siedziałem i grałem... - podrapałem się po głowie

Ryu - Uruha
Wtuliłem się w niego plecami i przymknąłem oczka. -Mięciutki jesteś...

Nao - Kai
- O super... jeszcze mi powiedz, że jestem gruby - postukałem go pałeczką w czoło

Ryu - Uruha
-Jesteś szczuplutki. Po prostu.....po prostu taki do tulania jesteś...-obróciłem się bardziej do niego.-Mmmm...

Nao - Kai
-C..co ty robisz ? - objąłem go lekko głaszcząc po głowie

Ryu - Uruha
-Przytulam się....umm...nie mogę?-odsunąłem się od niego trochę.

Nao - Kai
- Nie no możesz... - uśmiechnąłem się. - Oo ! Poczekaj ~! - odsunąłem go od siebie i zajrzałem do szafy wyjmując z niej gitarę. - Zagraj coś - podałem mu ją

Ryu - Uruha
-Eeee...nie...ja tego no....emm...-zarumieniłem się bardzo mocno.-A...a po co Ci gitara?-próbowałem zmienić temat.

Nao - Kai
- Mam przyjaciela który gra. Zostawia ją u mnie. No dalej - Spojrzałem na niego wyczekująco

Ryu - Uruha
-No dobra....ale nie odpowiadam za uszkodzony słuch...-wziąłem od niego instrument i zacząłem grać melodie którą ostatnio się uczyłem.

Nao - Kai
Zacząłem klaskać gdy skończył- super. - usiadłem na podłodze pod ścianą i ziewnąłem.

Ryu - Uruha
-Serio?-uśmiechnąłem się do niego.-Zmęczony?-odłożyłem gitarę i podszedłem do niego.

Nao - Kai
- Kiedy ty wreszcie przestaniesz gadać - mruknąłem przymykając oczy

Ryu - Uruha
-Aż tak Ci to przeszkadza?-kucnąłem przy nim i zbliżyłem trochę do niego.

Nao - Kai
- Nie... ale czasem jest lepiej jak jest cicho.... - uśmiechnąłem się lekko

Ryu - Uruha
-To jak będziesz potrzebował cichych dni to mnie nie zapraszaj....-usiadłem między jego nogami.

Nao - Kai
- nie o to mi chodziło- Objąłem go w pasie nogami przyciągając bliżej

Ryu - Uruha
-A o co?-oparłem się o jego klatę. Mrrr....ja tak mogę zostać.

Nao - Kai
- O to, że czasem będąc z kimś można robić coś przyjemniejszego niż rozmawianie - Przejechałem dłonią po jego szyi, aż po biodro

Ryu - Uruha
Serce zabiło mi szybciej. -A...a co konkretnie?-popatrzyłem mu w oczy delikatnie się rumieniąc.

Nao - Kai
Uśmiechnąłem się i przyciągnąłem go za podbródek całując lekko jego usta. - Na przykład to... - jeszcze raz go pocałowałem a nogami przyciągnąłem jeszcze trochę bliżej

Ryu - Uruha
-Mmm...-oplotłem go rączkami w okół szyi przymykając jednocześnie oczy. Rozchyliłem nieco usta pozwalając mu na coś więcej niż niewinne muśnięcia.

Nao - Kai
Wsunąłem język między jego wargi, jeżdżąc nim po jego zębach i policzkach. Mmmm

Ryu - Uruha
Wplotłem paluszki w jego włosy tym samym przyciągając bliżej siebie. Niemal natychmiast włączyłem się w tą zabawę języków. Ochh...ale on ma zwinny język...mmm....n​ie do wyobrażenia jest co by mógł z nim zrobić gdzie indziej....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz