Nao - Kai
Odsunąłem się od niego lekko gdy
zabrakło nam tchu - P...przepraszam... - mruknąłem, ale nie
mogłem powstrzymać uśmiechu
Ryu - Uruha
-Z-za c-coo?...-łapałem oddech
którego już naprawdę mi brakowało. Uhh...ja tak bym mógł w
nieskończoność.
Nao - Kai
- Noo.. emm nie powinienem,... chyba. -
spojrzałem na niego niepewnie
Ryu - Uruha
-Mnie całować? Spoko. Przecież nic
się takiego nie stało.-uśmiechnąłem się do niego uroczo.
Nao - Kai
- Tak.. - spuściłem głowę. - Nic
się nie stało.
Ryu - Uruha
-Pójdę po swoją herbatkę.-wyplątałem
się z jego objęć.-Też chcesz?
Nao - Kai
- Nie. Zaraz przyjdę - uśmiechnąłem
się lekko
Ryu - Uruha
-Dobrze.-wstałem i poleciałem do
kuchni. Hmm...czy mi się wydaje czy on posmutniał? To przeze mnie?
Nao - Kai
Chwile tak jeszcze posiedziałem po
czym wstałem i poszedłem powoli do kuchni . To zabrzmiało trochę
jak " to nic nie znaczy, zapomnijmy o tym " taaaaaa....
Ryu - Uruha
Usadowiłem się na stole i wziąłem
kubek do ręki po chwili wypijając trochę. -Będę do Ciebie
przychodzić na herbatkę!-krzyknąłem kiedy wszedł do kuchni.
Wziąłem kolejny łyk swojego napoju.-Pyszna ta herbacia.-zacząłem
machać moimi zwisającymi nogami.
Nao - Kai
- To ma być komplement ? -
zachichotałem i usadowiłem się koło niego
Ryu - Uruha
-Tak!-wyszczerzyłem się.-Jak będziesz
chciał to też Cię do siebie zaproszę.-puściłem mu
oczko.-Proszę.-podałem mu jego kubek.
Nao - Kai
- Chętnie skorzystam - wziąłem od
niego kubek i upiłem łyk - Kou a tobie.. ee... a... nie ważne -
zaciąłem się
Ryu - Uruha
-Co mi?-odstawiłem kubeczek z już
wypitym napojem.
Nao - Kai
- Nie nic.. - zarumieniłem się i
odwróciłem głową
Ryu - Uruha
-Powiedz.-zszedłem ze stolika i
stanąłem przed nim.
Nao - Kai
- No... czy ...podobało ci się –
wyszeptałem starając się oddychać
Ryu - Uruha
Uśmiechnąłem się delikatnie.
Złapałem go za podbródek i nakierowałem na siebie. -Bardzooo...
Nao - Kai
Zdziwiony spojrzałem mu w oczy. "
Bardzo " ? On chce, żebym miał zawał ?
Ryu - Uruha
-A cio Kai-chan?-uśmiech mi się
jeszcze trochę poszerzył.
Nao - Kai
- Nie nic... trochę zaczynasz mnie
przerażać.. - uśmiechnąłem się pod nosem
Ryu - Uruha
-A tobie się podobało?-przesunąłem
paluszkami po jego szyi.
Nao - Kai
- Jakbym powiedział, że bardzo to
zaczął byś się bulwersować, że po tobie powtarzam - wystawiłem
mu język i złapałem go za biodra trochę do siebie przysuwając
Ryu - Uruha
-Czyli jak rozumiem było
fajnie.-zachichotałem i zarzuciłem mu rączki na szyje.
Nao - Kai
- Byłoo - przejechałam palcami po
jego policzku
Ryu - Uruha
-A chcesz powtórki?-zamruczałem i
zanim usłyszałem jego odpowiedź pocałowałem go zachłannie.
Nao - Kai
Przyciągnąłem go bliżej siebie,
jeżdżąc dłońmi po jego biodrach. - Mmm... nawet nic nie
powiedziałem - przygryzłem jego ucho
Ryu - Uruha
-Mmm...to powiedz.-zamruczałem i
naparłem na niego bardziej.
Nao - Kai
Nao - Kai
- Chyba już trochę za późno -
wsadziłem rękę pod jego koszulkę
Ryu - Uruha
-Nieee...-również wpakowałem rączki
pod jego bluzkę.
Nao - Kai
- Nie myślisz, że powinniśmy trochę
przystopować ?- objąłem go i przytuliłem do siebie
Ryu - Uruha
-Czemu?-zadarłem główkę do góry
aby na niego popatrzeć. Pociągnąłem go żeby zszedł ze stołu.
Nie lubię zabaw w takich miejscach. Jest cholernie niewygodnie.
Nao - Kai
- Bo się w sumie nie znamy, a nie
chciałbym, żeby to się szybko popsuło, przez coś tak głupiego -
pogłaskałem go po policzku
Ryu - Uruha
-Ehh...no dobra.-przysunąłem się i
cmoknąłem go w policzek.-Tooo....na co masz ochotę?-uśmiechnąłem
się.-Co porobimy?
Nao - Kai
- No nie wiem... możemy w coś pograć,
albo obejrzeć coś w telewizji - zacząłem wymieniać
Ryu - Uruha
-To pograjmy!-zaświeciły mi się
oczy. Wziąłem Kai'a za rękę i pociągnąłem szybko do salonu.-A
jakie masz gry?-zacząłem oglądać płyty koło telewizora.
Nao - Kai
- Noo... różne - usiadłem koło
niego. - Długo zajmujesz się modelingiem ?
Ryu - Uruha
-Nie. Chłopak powiedział że się do
tego nadaje bo robi w tej branży.-odgarnąłem parę kosmyków
włosów za ucho.-To chce.-wybrałem jakąś strzelankę.
Nao - Kai
- I miał racje - wziąłem od niego
płytę i załadowałem. Podałem mu konsole a sam usadowiłem się
na podłodze opierając plecy o kanapę
Ryu - Uruha
Usiadłem obok niego i zaraz zaczęliśmy
grać. Nawet nie tak źle mi szło biorąc pod uwagę, że grałem w
to pierwszy raz.-Przesadzasz
Nao - Kai
- Nie przesadzam, widziałeś zdjęcia
- Całkiem dobrze sobie radzi...
Ryu - Uruha
-Na pewno są lepsi....jej! Kolejny
poziom.-podskoczyłem na siedząco przez co obiłem sobie tyłek.
Ał~
Nao - Kai
Zacząłem się śmiać tak, że
położyłem się na podłodze - wariat - powiedziałem już któryś
raz dzisiaj
Ryu - Uruha
-Co ty się z tym nagrałeś?-wydąłem
wargi. Nagle się wyszczerzyłem i szybkim ruchem na nim usiadłem.
Nao - Kai
- Nie, ale chyba to zrobię - odruchowo
położyłem mu ręce na udach
Ryu - Uruha
Delikatnie się zarumieniłem. -Tylko
spróbuj to Cię zagilgocze.-wymamrotałem.
Nao - Kai
- Haha a co miałbym spróbować ? -
przejechałem dłońmi w górę i w dół
Ryu - Uruha
-Umm...-popatrzyłem na jego ręce.-Się
nagrać.-zagryzłem ząbki na dolnej wardze.
Nao - Kai
Nao - Kai
- A nagram, i ustawie ci jako
dzwonek...nie rób takiej miny noo, tylko ci zdjęcie zrobić. -
Zjechałem rękoma na jego uda w
okolice pośladków
Ryu - Uruha
-Mmm....-wygiąłem się lekko kręcąc
biodrami.-Ty byś mi tylko zdjęcia robił.-przymknąłem oczka.
Nao - Kai
Nao - Kai
Wbiłem lekko paznokcie w jego pośladki
uśmiechając się pod nosem. - A twoją sesje powiesiłbym sobie nad
łóżkiem
Ryu - Uruha
-Achmm....jeszcze pomyśle, że masz na
mnie ochotę.- oblizałem kusząco usta patrząc mu w oczy
Nao - Kai
Nao - Kai
- Bardzo byś się nie pomylił -
mruknąłem do siebie
Ryu - Uruha
-Hmm? Mocniej...-mruknąłem i
poruszyłem sugestywnie biodrami.
Nao - Kai
Nao - Kai
Zarumieniłem się lekko i wbiłem w
niego paznokcie - Ty to lepiej uważaj, bo cię jeszcze zgwałcę -
zaśmiałem się i patrzyłem na każdą jego reakcje
Ryu - Uruha
-Nie miał bym nic
przeciwko.-Przesunąłem dłońmi po jego klacie zahaczając o sutki
przez materiał bluzki.
Nao - Kai
Nao - Kai
Mruknąłem coś cicho. Poruszyłem
biodrami ocierając się o niego.
Ryu - Uruha
-Och.-podwinąłem jego bluzkę,
niewiele myśląc pochyliłem się i polizałem jego prawy sutek.
Mrucząc zadowolony z jego pieszczot.
Nao - Kai
Nao - Kai
Odchyliłem głowę lekko do tyłu
przymykając oczy. Przejechałem dłońmi na jego krocze, lekko je
uciskając
Ryu - Uruha
-Ach..mmm...-Z jeszcze większym
zapałem pieściłem jego klatę czując jak cholernie się
podniecam. Już po niedługiej chwili moja dłoń również
wylądowała na jego kroczu.
Nao - Kai
Nao - Kai
Przewróciłem go pod siebie zdejmując
jego bluzkę. Zatrzymałem się na chwilę patrząc mu w oczy - Nie
powinniśmy..
Ryu - Uruha
-Niby czemu? Ty chcesz ja też...nie
pieprz już.-przyciągnąłem go do trochę brutalnego
pocałunku.
Nao - Kai
Nao - Kai
Po chwili odciągnąłem go od siebie -
Kou.. proszę...
Ryu - Uruha
-Uhh....Kai nooo....o co Ci
chodzi?-popatrzyłem mu w oczy.
Nao - Kai
Nao - Kai
- O to, że potem możesz żałować
Ryu - Uruha
-Nie będę żałował.-otarłem się o
niego prowokacyjnie.-A ty będziesz?
Nao - Kai
Nao - Kai
- No... niee... ale - zagryzłem wargi
przymykając oczy kiedy się o mnie ocierał
Ryu - Uruha
-Ale?-położyłem dłoń na jego
pobudzonej już męskości i zacząłem ją ugniatać przez materiał
spodni.
Nao - Kai
Nao - Kai
- Ahh.... - odwróciłem głowę. On
jest niemożliwy - Nie...nie chce.. nie teraz... - Powoli się z
niego zsunąłem
Ryu - Uruha
Westchnąłem zrezygnowany. -Nie
rozumiem Cię. Naprawdę.-usiadłem i przytuliłem go do siebie
głaszcząc po włosach.
Nao - Kai
Nao - Kai
- Po prostu się boje. - schowałem
twarz w jego koszuli
Ryu - Uruha
-Nie robiłeś tego
nigdy?-zaniepokoiłem się. Nie chce żeby odebrał to jako
wykorzystywanie.
Nao - Kai
Nao - Kai
Przez jakiś czas się nie odzywałem a
potem pokręciłem przecząco głową - Nie z facetem...
Ryu - Uruha
Pocałowałem go w czubek głowy.
-Spokojnie Kai-chan...nie chce Cię do niczego zmuszać.
Nao - Kai
Nao - Kai
- Domyślam się - wtuliłem się w
niego mocniej. Taa... ja to jestem mądry, żeby doprowadzić do
czegoś takiego.
Ryu - Uruha
Pocałowałem go jeszcze w skroń.
-Chcesz iść sobie ulżyć?-popatrzyłem znacząco na jego
krocze.
Nao - Kai
Nao - Kai
- Nie chce - westchnąłem i odsunąłem
się od niego. Oparłem się tak jak wcześniej patrząc tępo w
telewizor .
Ryu - Uruha
Nagle złapały mnie potworne wyrzuty
sumienia. Nie powinienem tak....ale nie wiedziałem, że on jeszcze
nie... Wtuliłem się w niego. -Wybacz...
Nao - Kai
Nao - Kai
- Nie masz za co przepraszać...
było... miło - zaśmiałem się. Zaczęło mi się trochę nudzić.
Sięgnąłem po torbę z laptopem i wyjąłem go kładąc sobie na
kolanach.
Ryu - Uruha
-Umm....może ja pójdę..-spuściłem
głowę.-Nie będę Ci sprawiał kłopotu...
Nao - Kai
Nao - Kai
- Siedź - przyciągnąłem go do
siebie. A gdy laptop się włączył otworzyłem folder z jego
zdjęciami z dzisiejszej sesji.
Ryu - Uruha
-Będziemy oglądać te
zdjęcia?-uśmiechnąłem się uroczo.-Kaiuś? Ale zrobimy sobie
jeszcze wspólną sesje, cioo?
Nao - Kai
Nao - Kai
- Muszę je trochę poprzerabiać i
wybrać najładniejsze - uśmiechnąłem się przeglądając je po
kolei - Oczywiście, że zrobimy, ale to może, jakoś na wiosnę
Ryu - Uruha
Ryu - Uruha
-Mhm....a czemu tak późno? Musimy je
robić w plenerze? Możemy w domu, albo gdzie tam chcesz...
Nao - Kai
Nao - Kai
- No też racja - podrapałem się po
głowie i wyrzuciłem kolejne nieudane zdjęcie
Ryu - Uruha
-To kiedy? Oo...nawet nieźle
wyszło.-przyjrzałem się zdjęciu na którym całuje się z
modelką.-Prawda?
Nao - Kai
Nao - Kai
- Nawet jutro - Pobawiłem się trochę
tym zdjęciem przerabiając je na różne sposoby.- wyszło ślicznie
Ryu - Uruha
-Fajnie! Nie wiedziałem, że tak mi
się to spodoba. To chyba dlatego że robi to naprawdę znająca się
na rzeczy osoba.-posłałem mu uśmiech.
Nao - Kai
Nao - Kai
- Przestań, jest wiele lepszych ode
mnie, to dzięki tobie te zdjęcia są takie ładne
Ryu - Uruha
-Znasz się i nie wciskaj mi kitu, że
nie. Może są lepsi, ale ja chce żebyś ty mi robił
zdjęcia.-wtuliłem się w niego bardziej.-I wcale nie dzięki
mnie...-wymamrotałem.
Nao - Kai
Nao - Kai
- Dzięki tobie - objąłem go
ramieniem - Hmm może tak być ? - pokazałem mu lekko przerobione
zdjęcie
Ryu - Uruha
-I tak ty tu rządzisz, ale mi się
bardzo podoba...-przytknąłem nosek do jego szyi i zaciągnąłem
się jego zapachem już któryś raz tego dnia.
Nao - Kai
Nao - Kai
- Ważne, żeby tobie się podobało.
Jak skończę będę musiał jeszcze wysłać te zdjęcia Reiko.
Wypadało by ją zapytać o zdanie
Ryu - Uruha
-Mi się cholernie podobają. Nie mogę
się już doczekać kolejnej sesji...
Nao - Kai
Nao - Kai
- A mówiłeś, że nigdy się do tego
nie przekonasz - wystawiłem mu język
Ryu - Uruha
-Bo nie lubię szykowania, lubię samo
fotografowanie... najgorsze jest wybieranie ciuchów.-skrzywiłem
się.
Nao - Kai
Nao - Kai
- Haha.. nie lubisz jej, co ? -
szturchnąłem go lekko
Ryu - Uruha
-Ja w ogóle dziewuch nie
lubię.-wydąłem wargi.
Nao - Kai
Nao - Kai
- Jak rozumiem mam porozmawiać z
szefem, żeby dawał ci osobne sesje, albo z mężczyznami ?
Ryu - Uruha
-Było by miło... mam uraz do
dziewczyn przez liceum.-odgarnąłem głosy za ucho.-Pomożesz mi w
czymś?
Nao - Kai
Nao - Kai
- W czym ? - odłożyłem laptopa i
spojrzałem na niego uważnie
Ryu - Uruha
Wyjąłem z torby kartkę i długopis.
-Mam zaznaczyć na jakie sesje się zgadzam. Powiesz mi w których
nie będę musiał być z nimi? Z innymi sesjami nie będę miał
raczej problemu...
Nao - Kai
Nao - Kai
- Z nimi ? w sensie, że z dziewczynami
? To raczej wszystkie. Nasza firma jest raczej tolerancja i jeśli
ktoś nie chce z kimś pozować to zwykle zastępują go kimś innym.
Ostatnio też miałem taką akcje, że miałem robić zdjęcia parce
homo, ale nagle jeden homo stał się hetero i trzeba było zmieniać
formę sesji - zaśmiałem się cicho
Ryu - Uruha
-Eeee...haha...to ciekawie. A robiłeś
już wszystkie typy? Na przykład akty.-wlepiłem w niego
wzrok.
Nao - Kai
Nao - Kai
- Miałem tylko jedną. I tak w połowie
zrezygnowałem bo Mao zaczął wariować jako fan gejów. -
zarumieniłem się lekko na to wspomnienie.... Mao wtedy chciał,
żebym się dołączył. Brrr...
Ryu - Uruha
-Uuuu...już go lubię.-wyszczerzyłem
ząbki.-Bo chyba się na tą formę zgodzę. Nie powinienem mieć
problemu z rozebraniem się, ale najpierw bym musiał wiedzieć gdzie
te zdjęcia trafią.-zarumieniłem się delikatnie.-Po za tym dobrze
za nią płacą...
Nao - Kai
Nao - Kai
- Wiem.. mi też by zapłacili za tą
sesje jakbym w połowie nie uciekł - uśmiechnąłem się okazując
dołeczki - Co do tego gdzie trafiają to już pytaj Mao, on się w
tym specjalizuje i jest za to odpowiedzialny. Znaczy jeśli to jest
akurat jego sesja, jeśli nie to pytaj głównego fotografa albo
szefa
Ryu - Uruha
-Ślicznie się uśmiechasz.-zmieniłem
nieświadomie temat, ale kiedy się skapnąłem szybko dodałem.-Mhm,
a będę miał tylko jednego fotografa czy będą się
zmieniać?
Nao - Kai
Nao - Kai
- Znaczy... będziesz miał jednego "
własnego " fotografa, do którego będziesz się ze wszystkim
zgłaszać. Ale każdy fotograf zajmuje się czym innym. Ja z Mao
jesteśmy jedynymi w całej firmie którzy zajmują się wszystkim.
Ale nie martw się, już ja się o to postaram, żebym był twoim
fotografem - przysunąłem się do niego i nachyliłem nad jego uchem
- Nie oddam cię nikomu innemu
Ryu - Uruha
-A ja się nie pozwolę zabrać.-również
szepnąłem mu na ucho. Nawet nie zauważyłem kiedy serce zaczęło
mi szybciej bić. Dziwna reakcja jeszcze nigdy tak nie reagowałem a
przecież swoich facetów nie jestem w stanie zliczyć. Podniosłem
się trochę i usiadłem mu na kolanka.-Mrrr...
Nao - Kai
Nao - Kai
- Właśnie ! Szef prosił, żebym ci
przekazał, że masz do pracy przychodzić na 10 - uśmiechnąłem
się
Ryu - Uruha
-O! To tam się chodzi w takich
godzinach? Jak mi miło. A ty na którą masz?-zacząłem się bawić
jego przydługimi włosami.
Nao - Kai
Nao - Kai
- Na 9. Jest o tyle dobrze, że
skończysz to co masz do zrobienia i możesz sobie iść. Ja zwykle
zostaje dłużej i robię na zapas. Mam multum zdjęć do
przerobienia których nie mogę wynieść poza biuro. Ale niektóre,
tak jak te, robie tutaj
Ryu - Uruha
Ryu - Uruha
-To chyba trochę męcząca praca,
cioo? A czemu ty tak tam przesiadujesz? Nie przepracuj mi się,
oki?-wetknąłem nosek w jego puchate w przeciwieństwie do mnie
naturalne włoski.
Nao - Kai
Nao - Kai
- Nie.. - zachichotałem - dobrze Mamo
- wywróciłem oczami
Ryu - Uruha
Ryu - Uruha
-Mmm....synciu czym ty się pryskasz,
że tak owockami pachniesz?-również zacząłem chichotać
Nao - Kai
Nao - Kai
- Myje się mamusiu - odchyliłem głowę
do tyłu i położyłem ją na kanapie wpatrując się w sufit
Ryu - Uruha
-Chce te twoje płyny i nawet nie wasz
się pyskować, bo dostaniesz zakaz na macanie mamusi...-pocałowałem
go w obojczyk.
Nao - Kai
Nao - Kai
Zamknąłem oczy - Lubie jak tak robisz
- szepnąłem cicho... Mmm... jak dobrze....
Ryu - Uruha
Ryu - Uruha
Uśmiechnąłem się i potarłem jego
szyje noskiem po chwili składając na niej delikatne pocałunki.
Uroczy jest...co ja gadam?. On jest w cholerę uroczy i rozkoszny!
* * *
Ryu opuściła wena >////< A mnie naszło na pisanie. Co za ironia losu -,- ""
* * *
Ryu opuściła wena >////< A mnie naszło na pisanie. Co za ironia losu -,- ""
Super notka
OdpowiedzUsuńTakie "cud, miód i chupa chupsy"
Słodko, słodko!!
Piszecie wspaniale dziewczyny.
Ryu kochana niech wena szybo do Ciebie wraca Ciebie Nao wena niech nie opuszcza :*
czekam na kolejną notkę, pozdrawiam i dużo, dużo, dużo weny:D