.

MINI KALENDARZ

13 Styczeń - Uruha x Kai XII (END)


czwartek, 30 maja 2013

Kai x Uruha part. IX


Na prośbę naszego kochanego anonima dodajemy kolejny part Kai x Uruha. Przepraszamy, że tak długo <3 
*

Nao - Kai
Obudziłem się cały obolały. Tak bardzo, że nawet nie byłem w stanie się ruszyć. Ukatrupię mendę. I siebie przy okazji. Przejechałem ręką po swoich pośladkach i skrzywiłem się - Ałł..~

Ryu - Uruha
Nadal śpiąc wtuliłem się w moją grzejniko-przytulanke i zamruczałem zadowolony. Mmm...ale mi dobrze. Ja tak mogę zawsze....

Nao - Kai
Złapałem jego ręce i przyciągnąłem go swojej klatki piersiowej. Mmm jak cieplutko. Tak mi fajnie grzeje w plecki. Teraz już wiem, że jak z nim śpię mam spać plecami do niego

Ryu - Uruha
-Co ty się tak wiercisz ty mała wszo?-wymruczałem dalej uparcie nie otwierając oczu, nie miałem na to i siły i ochoty.

Nao - Kai
- Boooliiii~~! - zajęczałem

Ryu - Uruha
Zachichotałem i wreszcie niechętnie otworzyłem oczy. -Wiem, że boli, ale nie martw się niedługo przestanie.-przesunąłem ręką po jego zgrabnym tyłeczku.

Nao - Kai
Wzdrygnąłem się, ale zamruczałem zadowolony niczym kot. Wtuliłem się w niego bardziej

Ryu - Uruha
-Mruczek.-szepnąłem i dziabnąłem go w ucho. Oj tak, ja chyba serio jestem niewyżyty, ale co poradzić jak mam tu takiego słodziaka?!

Nao - Kai
- Kochaniee - odwróciłem się do niego przodem - Niestety przez następne 3 dni będę nie do użytku więc zapomnij o stosunkach - uśmiechnąłem się wrednie

Ryu - Uruha
-Coooo? Ale baz seksu nie da się funkcjonować...-jęknąłem załamany.-Kaiuś noooo....nie dasz rady?-popatrzyłem na niego błagalnie.

Nao - Kai
- Nie dam. Dzisiaj też nie wstaje z łóżka - odwróciłem się plecami i opatuliłem z każdej strony kołdrą

Ryu - Uruha
-Ehh....okrutnik.-dałem mu buziaczka w policzek, bez krępacji wstałem i poszedłem do szafy po jakieś ciuchy.-Zaraz nam zrobię śniadanie.

Nao - Kai
- Mniam - uśmiechnąłem się - A będziesz się mną dzisiaj opiekować ?

Ryu - Uruha
-Będę....A! Przecież zabrałem to z domu!-uśmiechnąłem się szeroko i wziąłem moją torbę.-Wiedziałem, że po naszej zabawie będziesz obolały to wziąłem taki zajebisty struj dla siebie.-wyjąłem strój pielęgniarki. Tylko mój był o wiele bardziej skąpy i bardziej obcisły.

Nao - Kai
Podniosłem głowę i zaśmiałem się. - To ja mogę chorować wiecznie

Ryu - Uruha
-No bez przesady.-zachichotałem.-Mam lepsze ciuszki.-puściłem mu oczko.

Nao - Kai
Przygryzłem wargę - Więc jak mnie pan wyleczy ?

Ryu - Uruha
-Mmm....zaraz się tobą zajmę tylko się ubiorę.-podszedłem i musnąłem jego czoło.-Ale na pewno nie nadużywaj gardła. Wczoraj nakrzyczałeś się za wszystkie czasy.-po tych słowach poleciałem do łazienki unikając poduszki którą we mnie rzucił.

Nao - Kai
- Wrrr - zakryłem się kołdrą. Nawet nie pamiętam jak krzyczałem. Pamiętam tylko jego i to... co we mnie było. Będę musiał go trochę powypytywać

Ryu - Uruha
W łazience wziąłem szybki prysznic po czym włożyłem urocze stringi i na to ledwo zasłaniającą tyłek sukieneczkę. Ułożyłem włosy na które włożyłem takie coś co noszą pielęgniarki tylko za cholerę nie wiem jak to się nazywa. No chyba wszyscy wiedzą o co chodzi....Potem zrobiłem leciutki makijaż.

Nao - Kai
Usiadłem z jękiem bólu i sięgnąłem po butelkę wody.

Ryu - Uruha
Włożyłem białe pantofelki na małych obcasach i zadowolony z efektu poszedłem do Kaia

Nao - Kai
Gdy tylko wszedł, aż otworzyłem usta z wrażenia - woow - uśmiechnąłem się pod nosem

Ryu - Uruha
-Fajnie?-uśmiechnąłem się do niego i poszedłem do niego kręcąc przy tym biodrami.

Nao - Kai
- Za mało powiedziane - gdy tylko podszedł podciągnąłem jego spódniczkę do góry - zajebiście - wyszczerzyłem się do niego

Ryu - Uruha
-Ej...-zabrałem jego rączkę.-Nie obmacuj swojej pielęgniarki, ale i tak dzięki- wyszczerzyłem się i nachyliłem nad nim.-Czego sobie życzysz, Kai-chan?

Nao - Kai
- Zrób coś żeby mnie tak tyłek nie bolał - zrobiłem smutną minkę

Ryu - Uruha
-Hmmm....Chyba dam rade coś z tym zrobić.-cmoknąłem go w te słodkie usteczka.-Obróć się na brzuch.-poleciłem i wyjąłem jedną z maści jaką ze sobą wziąłem. No co? Zawsze lepiej się ubezpieczyć, bo często zdarzają mi się takie ostrzejsze akcje.

Nao - Kai
Ściągnąłem z siebie kołdrę i wykonałem jego polecenie

Ryu - Uruha
Oblizałem usta widząc jego tyłeczek, ale pohamowałem się i zacząłem go smarować po obolałej części ciała.

Nao - Kai
Mruknąłem i zamknąłem oczy

Ryu - Uruha
Przesunąłem delikatnie palcem po jego dziurce, a kiedy tylko skończyłem nachyliłem się i musnąłem ustami jego kość ogonową. -Poleż grzecznie a ja zrobię ci coś dobrego.

Nao - Kai
- Dooobrze - zamruczałem

Ryu - Uruha
Śmiejąc się wyszedłem z pokoju i poszedłem do łazienki aby opłukać ręce, a potem poszedłem do kuchni. Zajrzałem do lodówki przeglądając co jest. Chyba zrobię naleśniki z nutellą i bananem...

Nao - Kai
Poleżałem tak jeszcze chwilę po czym sięgnąłem po swój telefon. Mao do mnie dzwonił. No tak. Miałem mu dać znać jak poszło. Ale to nie teraz. Jestem zbyt zmęczony

Ryu - Uruha
Szybko uporałem się z jedzeniem. Na tacy położyłem dwa talerzyki z jedzonkiem, do tego herbatkę. Mm...pyszności. Podniosłem tace i skierowałem się do sypialni w której leżał "poszkodowany"

Nao - Kai
Zerknąłem na Kouyou przez ramie- Jej ! Naleśniki ~! - Gdy tylko postawił tackę od razu zabrałem mu talerzyk i zacząłem jeść - Pychota

Ryu - Uruha
-Ciesze się że Ci smakuje.-uśmiechnąłem się do niego i również zacząłem jeść.-Bardzo boli?-spytałem troskliwie.

Nao - Kai
- Mhm. - przełknąłem jedzenie - Będziesz mnie musiał masować - wyszczerzyłem się do niego

Ryu - Uruha
-Jeśli będziesz tak pięknie jęczał jak w nocy to z wielką przyjemnością.

Nao - Kai
- Ja nawet nie pamiętam jak jęczałem - spuściłem głowę

Ryu - Uruha
-Bardzo pięknie.-cmoknąłem go.

Nao - Kai
- Ale jak ? - zagryzłem wargę i spojrzałem na niego

Ryu - Uruha
-Bardzo chcesz wiedzieć?-na moje usta wpłynął chytry uśmiech.

Nao - Kai
- baardzoo

Ryu - Uruha
-Mmm...to zaraz się dowiesz.-położyłem dłoń na kołdrze w miejscu gdzie ma krocze.

Nao - Kai
Jęknąłem cicho - Co ty robisz ? Powiedziałem, że na razie koniec z Aahhh !

Ryu - Uruha
-Ja chciałem tylko pomóc mojemu skarbowi w dowiedzeniu się jak pięknie jęczy.-podniosłem jego buzie i zatkałem mu usteczka.

Nao - Kai
Chciałem go odepchnąć ale po chwili się poddałem. Wsunąłem język między jego wargi i zacząłem nim poruszać w jego ustach

Ryu - Uruha
Zamruczałem zadowolony i wsunąłem rękę pod kołdrę od razu szybko go onanizując.

Nao - Kai
Krzyknąłem ponieważ jeszcze trochę wszystko mnie bolało, a do tego jeszcze zacząłem się podniecać. Cholera !

Ryu - Uruha
Odkleiłem się od niego i pocałowałem go za uchem. Widząc u niego te śliczne rumieńce uśmiechnąłem się zadowolony i zabrałem rękę.

Nao - Kai
Natychmiast się poderwałem krzywiąc z bólu - Chcesz mnie tak teraz zostawić ?!

Ryu - Uruha
-Musisz od razu krzyczeć?-skrzywiłem się zatykając jedno ucho.

Nao - Kai
- Przepraszam - spuściłem głowę i starałem się ignorować swoje krocze

Ryu - Uruha
-Przecież wiesz że Cię tak nie zostawię.-cmoknąłem go i postawiłem tackę na stolik obok po czym odkryłem go i nachyliłem nad jego męskością.

Nao - Kai
Westchnąłem i odchyliłem głowę do tyłu

Ryu - Uruha
Chuchnąłem go i polizałem uważnie obserwując jego każdą reakcje.
Nao - Kai
Zagryzłem wargi ale nie powstrzymałem jęknięcia. Zacisnąłem ręce na pościeli i wygiąłem się w łuk

Ryu - Uruha
-Co mam zrobić, śliczny? Zrobię o co tylko poprosisz.-wymruczałem.

Nao - Kai
- Nie wkurwiaj mnie. To ty jesteś winny temu, że mnie wszystko boli i temu, że mi stanął! - syknąłem dalej zaciskając pięści

Ryu - Uruha
Zaśmiałem się i przesunąłem palcem po jego jądrze.

Nao - Kai
Westchnąłem i spojrzałem na niego spod przymrużonych powiek

Ryu - Uruha
-Powiedz to...

Nao - Kai
- Ale co ? -spytałem z chytrym uśmieszkiem. Jak ja kocham takie droczenie się

Ryu - Uruha
-To nie chcesz?-znowu go liznąłem.

Nao - Kai
- C..cheeee

Ryu - Uruha
-Grzeczny chłopiec.-mruknąłem i wziąłem go do ust szybko poruszając głową.

Nao - Kai
- Ahh ~! - wygiąłem się jeszcze bardziej

Ryu - Uruha
Dłońmi pieściłem jego jądra które co chwile podszczypywałem, a penisa gryzłem

Nao - Kai
Gdy tylko poczułem jego zęby natychmiast doszedłem w jego usta... - ooo... boże.... - zacząłem szybko oddychać

Ryu - Uruha
Połknąłem wszystko i oblizałem usta. -Mmm...pyszne.-mruknąłem uśmiechając się zadziornie.

4 komentarze:

  1. Nie mam siły na komentarz, ale podobało mi się :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiecie notka jest fajna ale... bez obrazy ale ostatnio nie ma nic oprócz sexu. To jest fajne ale raz na jakiś czas a nie tylko w kółko to samo.
    Pozdrówka:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W końcu to blog yaoi XD Ale tak serio to w sumie właśnie na tym ma się opierać to opowiadanie. Zresztą wytrwajcie jeszcze troszeczkę to zobaczycie, że wszystko się zmieni <3

      ~Nao

      Usuń
  3. Jej!!! Niezwykle się cieszę. Nie ważne, że długo czekać. Aż mnie ciekawi co sie stanie za niedługo jak napisałaś w komentarzu wyżej :D Macie gg?? Ja mam gdybyście mogły mnie powiadamiać o nowych notkach byłabym wdzięczna.

    Moje gg: 47501477 :)
    Życzę mnóstwa weny!

    OdpowiedzUsuń