.

MINI KALENDARZ

13 Styczeń - Uruha x Kai XII (END)


czwartek, 13 czerwca 2013

Reita x Uruha part. IX

I znowu Reituha. Jak narazie nic innego nie posiadamy bo Nao się nie chce poprawiać błędów ;__;
 Mam nadzieje, że spodoba wam się ten oto part. 

Więc nie nudzimy tylko zapraszamy do czytania ! <3



Nao - Reita
Dokończyłem papierosa i wszedłem do środka siadając koło niego - Emm... przepraszam, nie powinienem tego mówić. - podrapałem się zakłopotany po głowie - M..mam nadzieje, że się teraz nie wyprowadzisz

Ryu - Uruha
-Głupek. Oczywiście, że się nie wyprowadzę.-uśmiechnąłem się delikatnie.-Po za tym powinieneś mówić. Nie ukrywaj takich informacji przede mną, dobrze?-oparłem głowę o jego ramie.

Nao - Reita
Spojrzałem na niego - Dobrze - objąłem go niepewnie ramieniem

Ryu - Uruha
-Akiś? Mam nadzieje że zgodzisz się żebym Cię dzisiaj opuścił.-położyłem ręce na jego dłoniach.

Nao - Reita
- Ale... w sensie, że co ? Gdzie ? - spojrzałem mu w oczy

Ryu - Uruha
-Na zakupu z Taką.-zachichotałem.-Będzie tu za 15 minut.

Nao - Reita
- Aaa - odetchnąłem i się zaśmiałem - jasne. ja się chyba prześpię

Ryu - Uruha
-A cio? Bałeś się że ci ocieknę?-uśmiechnąłem się zadziornie.-Hmm...w sumie to ja się powinienem bać co on dla mnie wymyśli...

Nao - Reita
- Trochę się bałem - oparłem się plecami o kanapę przyciągając go do siebie - poza tym, Taka ma dobry gust, nie masz się o co bać,

Ryu - Uruha
-Nie masz czego. Obiecuje że nie ucieknę.-cmoknąłem go w policzek.-No niby ma ten gust, ale boje się spojrzeć w lustro po tej jego "przemianie"

Nao - Reita
- Na pewno będzie ci ładnie - Nachyliłem się trochę nad nim.. - Emm... mogę ? - Przybliżyłem się jeszcze trochę

Ryu - Uruha
-Mhm.-przymknąłem oczka i również się przysunąłem

Nao - Reita
Musnąłem lekko jego usta opierając się po obu stronach jego głowy

Ryu - Uruha
Złapałem go za bluzkę przyciągając za nią. Zamruczałem zadowolony.

Nao - Reita
Oparłem się torsem o jego klatkę i polizałem jego dolną wargę od razu wsuwając język do jego buzi

Ryu - Uruha
Mruknąłem zadowolony zarzucając ręce na jego szyje, a już po chwili siedziałem mu na na kolanach okrakiem.

Nao - Reita
Położyłem ręce na jego udach i mruknąłem zadowolony kiedy mnie ugryzł. - z...zaraz będzie Taka - mruknąłem mu do ucha

Ryu - Uruha
-Zapuka...Jeszcze go nie ma.-polizałem go za uchem pi czym znowu wpiłem zachłannie w jego usta. Kurde! On mnie uzależnia!

Nao - Reita
Jęknąłem cicho. Skubany znalazł moje czułe miejsce. Zamknąłem oczy i delektowałem się jego ustami

Ryu - Uruha
Uśmiechnąłem się lekko i przesunąłem dłonią po jego torsie. Warknąłem cicho słysząc natarczywe pukanie. Niechętnie odsunąłem się od Akiry i wstałem z jego kolan. -Uduszę go.-wymamrotałem idąc do drzwi.

Nao - Reita
- Mówiłem - zaśmiałem się i oblizałem usta

Ryu - Uruha
-Nie prowokuj mnie.-zmrużyłem oczy i poszedłem otworzyć.
-Hej! Co tak długo?-pożalił się blondynek.
-Emm...wybacz. Byłem zajęty.-zakłopotany podrapałem się w tył głowy.

Nao - Reita
- Bardzo zajęty - krzyknąłem z pokoju ze śmiechem i położyłem się na kanapie na brzuchu

Ryu - Uruha
Taka popatrzył w stronę z której dobiegał głos Akiry po czym na mnie i uśmiechnął się szeroko.
-No no...Kou nie podejrzewał bym Cię o takie rzeczy.-zaśmiał się, a ja momentalnie poczerwieniałem.
-Zbok! Ty tylko o jednym!....do niczego nie doszło.-nadąłem policzki i poszedłem do mojego Akiego. Tak! Mojego. Matsumoto poszedł za mną z tym durnym uśmiechem. Uduszę go kiedyś!

Nao - Reita
- No jak to do niczego ? - jęknąłem z udawanym smutkiem - Masz, aż taką słabą pamięć kochanie ? - zacisnąłem usta, ale po chwili wybuchnąłem śmiechem

Ryu - Uruha
Taka też zaczął się śmiać a ja urażony usiadłem z daleka od nich. -Wszyscy są przeciwko mnie...-udawałem smutnego chowając twarz pod włosami.

Nao - Reita
- No Uruuuuś, słońce, kochanie - zachichotałem - wybaczysz mi? - szepnąłem mu na ucho - wieczorem dam ci piękny prezent na przeprosiny

Ryu - Uruha
-Może....a jaki prezent?-podniosłem łepek. Uhh...on wie jak mnie podejść.

Nao - Reita
- Niespodzianka - pstryknąłem go w nos.

Ryu - Uruha
-Buuu...powiedz~!-jęknąłem.

Nao - Reita
- Nie teraz, jak wrócisz... sam.. - odwróciłem się - bez urazy, ale może wpadniesz jakoś w weekend do nas, co ? - spojrzałem na Takanori'ego

Ryu - Uruha
-Spoko.-Matsumoto przez cały czas uśmiechał się jak głupi do sera patrząc na nas.-I szczęścia życzę, a ty Shima jęcz dla niego w sypialni a nie tak przy mnie.-zachichotał i ukrył się za kanapę bo rzuciłem w niego poduszką.
-Zbok!-pisnąłem.

Nao - Reita
zaśmiałem się - źle to wszystko interpretujesz - usiadłem kawałek dalej na podłodze i sięgnąłem po papierosy. I poszło się jebać moje ograniczanie

Ryu - Uruha
-Jak to?-mały wychylił się trochę zza kanapy. Popatrzyłem na Akiego i zabrałem mu fajki. -Nie ma.

Nao - Reita
- No buuu -zacząłem bawić się zapalniczka - Bo.. no.. nie jesteśmy r..razem - spojrzałem ukradkiem na Kouyou a potem na Take

Ryu - Uruha
Spuściłem głowę. Zaraz dostane opieprz od Taki.
-Co?! Ale przecież się tak zachowujecie....którego mam strzelić w ten pusty baniak?!-wydarł się i na nas. No tak. Jak chodzi o swatkę to on wyrywa się pierwszy.

Nao - Reita
Uśmiechnąłem się - To chyba mnie - uniosłem rękę. I próbowałem zabrać Kou fajki

Ryu - Uruha
-To na razie dostajesz upomnienie. Jak nie będziecie ze sobą w oficjalnym związku w przeciągu 3 dni to obu was tak pierdyknę, że się nie pozbieracie!-zmarszczył groźnie brwi.-Shima!-popatrzył na mnie.-Wychodzimy. Zrobię z ciebie takie bóstwo że ten tu.-pokazał na Akiego.-Będzie zbierał szczękę z ziemi przez miesiąc.

Nao - Reita
- Chciałbym to zobaczyć - podniosłem się i znowu próbowałem sięgnąć po fajki. - grrrr. Kouu... proszę

Ryu - Uruha
-Nie. Trujesz się tym.-schowałem paczkę za siebie.
-KOUYOU! Wychodzimy! Ten niedowiarek jeszcze zobaczy co ja potrafię!-prychnął maluch i pociągnął mnie za rękę do drzwi.-Mam nadzieje że wziąłeś duuuuużo pieniędzy.

Nao - Reita
Złapałem Kou w pasie - proosze

Ryu - Uruha
-Umm...ale Akiś.-obróciłem się do niego przodem.-Chce dbać o twoje zdrowie.

Nao - Reita
- Ale spokojnie, nie umrę tak szybko od tego - wyciągnąłem rękę przed siebie

Ryu - Uruha
-Ehh...-oddałem mu paczuszkę.-Nie wypal wszystkiego.-Musnąłem jego usta i poszedłem założyć buty.

Nao - Reita
uśmiechnąłem się - dziękuje - spojrzałem za niego. Czemu Takanori tak się na nas dziwnie gapi ?

Ryu - Uruha
-To ja wrócę wieczorem.-pomachałem mu.
-Postaram się odstawić go w jednym kawałku.-blondynek też mu pomachał i wyszliśmy kierując się najpierw do fryzjera. Chyba się boje co tak się stanie...

Nao - Reita
Po chwili złapałem klucze od domu i portfel i wyszedłem kupić zapas lodów. Najróżniejszych. Wróciłem po 30 minutach i do domu i zacząłem szykować słodką kolacje

Ryu - Uruha
U fryzjera wszystko załatwiał Takanori. Ja nie mogłem się odezwać a nawet zabrali mi lustro! Fryzjer skończył po dość dłuuugim czasie. Popatrzyłem na blondynka który uśmiechał się szerzej niż wcześniej i zagwizdał. -No no...jak wrócisz do swojego chłoptasia to uważaj na tyłek ślicznotko.-powiedział podając mi lusterko. Kiedy tylko się zobaczyłem lustro mało nie wypadło mi z rąk...O kurwa...

Nao - Reita
Zacząłem ładnie układać lody w specjalnych kieliszkach wkładając do nich malutkie łyżeczki i posypując czekoladą. Włożyłem je do lodówki i położyłem się na kanapie zamykając oczy

Ryu - Uruha
Mam rude włosy! No...może nie takie pomarańczowe czy coś, ale rudobrązowe, a do tego moje włosy były pocieniowane. Taka już chwile później wyciągnął mnie do swojego ukochanego centrum. To czego szukał mnie przeraziło...szukał dla mnie krótkich spodenek! Ja nie chceee!

Nao - Reita
Zasnąłem po chwili z uśmiechem na ustach. Ciekawie kiedy wróci...

Ryu - Uruha
Zrobiliśmy wieeeelkie zakupy. Oczywiście nie obyło się bez kłótni w których to zazwyczaj ja przegrywałem. Wyszliśmy z ostatniego sklepu obładowani torbami. Było już dość późno więc rozeszliśmy się do swoich domów. Wszedłem do domu na paluszkach i szybko zwiałem do łazienki aby przebrać się w wybrane wcześniej ciuszki.

Nao - Reita
przekręciłem się na prawy bok i westchnąłem. Ale tu się dobrze śpi
Ryu - Uruha
Przebrałem się w króciutkie czarne szorty, zakolanówki i luźną białą oraz zwiewną bluzeczkę. do tego zrobiłem sobie makijaż jak pokazywał mi Taka. Uwinąłem się ze wszystkim w 15 minut i wyszedłem z łazienki.

Nao - Reita
dalej spałem w najlepsze śniąc o dzisiejszym dniu

Ryu - Uruha
Poszedłem najpierw do sypialni, ale tam go nie było więc poszedłem do salonu gdzie słodko spał. Podszedłem do niego i nachyliłem się nad nim. -Kochanie...wstawaj...

Nao - Reita
mruknąłem coś i chciałem zakryć się poduszką więc podniosłem się i przetarłem oczy patrząc na... -Uru ? - patrzyłem na niego wielkimi oczami. Ale mu było śliczniieee. Złapałem w dłoń jego włosy i uśmiechnąłem się. Dokładnie się mu przyjrzałem jeżdżąc wzrokiem po jego ciele- Ale ty jesteś śliczny - mruknąłem zaspany

Ryu - Uruha
Zachichotałem. -Dziękuje, ale przesadzasz.-zarumieniłem się i nachyliłem się nad jego uchem.-Naciesz się bo możesz zobaczyć moje okropne nogi.-musnąłem ustami jego ucho.

Nao - Reita
Zamruczałem i przyciągnąłem go na kolana - Masz piękne nogi - przejechałem po nich palcami

Ryu - Uruha
Mruknąłem cicho. -Mmm....czyli mam rozumieć że ci się podoba?-popatrzyłem mu w oczy.

Nao - Reita
- Bardzo - uśmiechnąłem się. - Ja też mam dla ciebie niespodziankę - wstałem powoli dając mu czas na zejście z siebie i popędziłem do lodówki po chwili przynosząc dwa pucharki lodów

Ryu - Uruha
-Lody!-krzyknąłem ciesząc się jak dziecko.-Jesteś najlepszy.-wziąłem od niego lody i zacząłem wcinać nie przejmując się tym czy się ubrudzę czy nie.

Nao - Reita
uśmiechnąłem się widząc go. Teraz wiem, że dał bym wszystko, żeby patrzeć na ten uśmiech całymi dniami.
- Smakuje ?

Ryu - Uruha
-Bardzo!-uśmiechnąłem się do niego uroczo i oblizałem usta z bitej śmietany.

Nao - Reita
także zacząłem jeść swoją porcie po chwili odkładając pucharek na stół i kładąc się na jego nogach twarzą do niego - nie mogę się na ciebie napatrzeć

Ryu - Uruha
-Hmm? Czemu?-odłożyłem pucharek na stolik i pogłaskałem go po włosach. Nachyliłem się i pocałowałem go delikatnie.-Masz dziwny gust Akisiu.

Nao - Reita
- Ale ty po prostu jesteś śliczny -pogłaskałem jego policzek. - Czemu... Taka tak zareagował ?

Ryu - Uruha
-Jaaasne.-nadąłem policzki.-Ale że jak? Na co?

Nao - Reita
- no... na to jak się zachowujemy

Ryu - Uruha
-Normalnie zareagował....chyba. On już taki jest że się wtrąca do życia każdego. A cioo?

Nao - Reita
- Nic, tak jakoś pytam - wtuliłem się w jego brzuch

Ryu - Uruha
-Mhm.-pogłaskałem go po policzku i uśmiechnąłem rozczulony.-Słodki jesteś, wiesz?

Nao - Reita
- Protestuje. Ty w tym domu robisz za słodkiego - podniosłem bluzkę i ugryzłem go lekko

Ryu - Uruha
Jęknąłem rumieniąc się przy tym intensywnie. Grr...znalazł mój słaby punkt. -W-wcale nie...

Nao - Reita
- Jak to nie ? - znowu go ugryzłem

Ryu - Uruha
-Aj...nnuuu.....-chciałem go odsunąć i zakryć się bluzką, ale mi na to nie pozwalał.

Nao - Reita
Pocałowałem go w to miejsce gdzie go ugryzłem, a po chwili zacząłem całować każdy centymetr jego brzucha

Ryu - Uruha
-Ach...Akiii...- przymknąłem oczy mimo tego dziwnego uczucia które odczuwałem kiedy ktoś dotykał mnie w tym miejscu.

Nao - Reita
- hmm ? - Wyszczerzyłem się zadowolony i podciągnąłem wyżej całując jego klatkę piersiową a ręką masując jego uda

Ryu - Uruha
Mruczałem cicho i co chwila jęczałem. Kurde...co on ze mną wyczynia? Przeczesałem palcami jego włosy.

Nao - Reita
Ściągnąłem szybko z niego bluzkę i zacząłem całować jego szyję.

Ryu - Uruha
Zarumieniłem się mocniej. -Aki...-położyłem ręce na jego ramiona i odsunąłem go delikatnie.-Przestań...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz