.

MINI KALENDARZ

13 Styczeń - Uruha x Kai XII (END)


sobota, 3 sierpnia 2013

Uruha x Reita XI



Ryu - Uruha
-To...to znaczy że ty już?! No ten tego....-zacząłem gestykulować próbując pokazać o co mi chodzi przy czym się rumieniłem.

Nao – Reita
zaśmiałem się i podrapałem po głowie - No.. tak

Ryu - Uruha
Założę się że teraz miałem oczy jak pięć złoty. -I ja o tym nie wiem?!-oburzyłem​ się. Przecież znamy się już parę lat, a nie wiedziałem że kogoś miał!

Nao – Reita
- Tak jakoś wyszło. Przepraszam - pocałowałem go w policzek - Ale to było dawnoo...

Ryu - Uruha
-No nie szkodzi, ale kiedy ty nooo no wiesz...

Nao – Reita
- No coo ? - nachyliłem się nad nim i spojrzałem w oczy

Ryu - Uruha
-Wiesz o co mi chodzi!-pisnąłem.-Nie będę tego mówić...

Nao – Reita
- No powiedz. Nie wiem o co ci chodzi - zaśmiałem się

Ryu - Uruha
-Wiesz...-wymamrotałem.-Lubisz się nade mną znęcać, niee?-popatrzyłem w oparcie kanapy żeby nie patrzeć mu w oczy.-W jakim wieku noo...u-upra....Nie powiem tego!-byłem cały czerwony

Nao – Reita
- Rok temu- położyłem się na nim – A coo ? -uśmiechnąłem się zadziornie.
 


Ryu - Uruha
- Nie mówiłeś, że kogoś masz – popatrzyłem na niego z wyrzutem. - Po prostu chciałem wiedzieć
 


Nao – Reita

- Bo nikogo nie miałem – wtuliłem się w jego szyję.


Ryu - Uruha

- C-co? - pogłaskałem go po włosach – To z kim ty TO robiłeś ?


Nao – Reita

- Z rok starszym chłopakiem. - westchnąłem głośno – sprowokował mnie na imprezie. Nie byłem do końca trzeźwy. I.... nie wracajmy do tego tematu proszę... - już głos mi się łamał. Strasznie tego wszystkiego żałowałem.


Ryu - Uruha

- Ja... przepraszam. Nie wiedziałem – przycisnąłem go bardziej do siebie – Spokojnie Ue-chan. - głaskałem go uspokajająco po plecach.


Nao – Reita

- Jest dobrze. Teraz mam ciebie. Może nie tak jak bym chciał. Ale ważne, że jesteś blisko
Ryu - Uruha
Serce mi się ściskało kiedy widziałem go w takim stanie. Gdybym tylko złapał tego skurwiela to moimi cudnymi glanami sprawiłbym, że już nigdy by nie doszedł! Ot co ! - Akisiu.... wiesz.... jesteś taki cudowny, że nawet gdybym nie chciał i tak bym się w tobie zakochał.... a ja chce – musnąłem jego policzek.


Nao – Reita

- Chcesz ? - podniosłem się zszokowany na łokciach


Ryu - Uruha

- Oczywiście – uśmiechnąłem się widząc te szczęśliwe iskierki w jego oczach – Ja już od jakiegoś czasu coś do ciebie czuje tylko... raczej miłością tego nie można nazwać... może to raczej zauroczenie.


Nao – Reita

- rozumiem -uśmiechnąłem się – I tak się cieszę - znowu się położyłem na jego klatce piersiowej i zamknąłem oczy.


Ryu - Uruha

- A ja się cieszę z twojego szczęścia – uśmiechnąłem się a zaraz potem ziewnąłem.


Nao – Reita

- Idziemy spać? - zaśmiałem się – Bo ja też usypiam


Ryu - Uruha

- Chętnie, tylko powinienem się umyć, ale ktoś nie chce mnie puścić – wbiłem mu palce w żebro


Nao – Reita

- No już już – powoli z niego wstałem – to ja będę u siebie – przetarłem dłonią oczy i ruszyłem do swojej sypialni.


Ryu - Uruha

- Dobrze. Postaram się szybko ogarnąć.- wstałem i minąłem go idąc w kierunku łazienki


Nao – Reita

Nawet nie zapalałem światła. Tylko jak padłem na łóżko tak zostałem. Za dużo wrażeń. I co mi odbiło, żeby mu mówić o tym chłopaku. On miał się nie dowiedzieć. Jeszcze by pomyślał, że sypiam z kimkolwiek kto się nawinie. A wcale tak nie jest.


Ryu - Uruha

Szybko się rozebrałem i wszedłem do kabiny prysznicowej. Chciałem się jak najszybciej umyć żeby do niego wrócić. Jejku... do czego to doszło ? Podnieca mnie mój najlepszy przyjaciel. Czy to jest normalne.... no najwyraźniej tak. Wyszedłem z łazienki ubrany w za dużą koszulkę i bokserki


Nao – Reita

Podczołgałem się tylko, żeby położyć głowę na poduszkach i czekałem na niego


Ryu - Uruha

Szybko poszedłem do pokoju mojego Akisia i bez pukana wszedłem


Nao – Reita

Przewróciłem się na plecy i spojrzałem na niego. Uśmiechnąłem się pod nosem. Boże co senność robi z człowiekiem. Widzę pół nagiego Urusia.


Ryu - Uruha

Podleciałem do niego i wskoczyłem mu na łóżko przez co całe niemal podskoczyło, a ja zacząłem się śmiać.


Nao – Reita

Zaśmiałem się razem z nim i przyciągnąłem go do siebie – rozbierzesz mnie ? - szepnąłem mu na ucho


Ryu - Uruha

- Emm .. - zarumieniałem się – D..dobrze – kleknąłem przy nim i powolutku zacząłem rozpinać mu spodnie uważając przy tym, żeby nie dotknąć jego krocza.


Nao – Reita

Uśmiechnąłem się pod nosem i przyglądałem się jego poczynaniom


Ryu - Uruha

Kiedy wreszcie uporałem się z paskiem i guzikiem, uniosłem trochę jego biodra. Jedną ręką złapałem krawędź jego bokserek, żeby ich nie zsunąć, a drugą ręką ściągnąłem jego spodnie,


Nao – Reita

Sam po chwili ściągnąłem koszulkę – Dziękuje – położyłem się pod kołdrę robiąc dla niego miejsce.
Ryu - Uruha
- Plose – dalej zarumieniony ułożyłem się koło niego – trochę mnie krępuje, że jesteśmy prawie nadzy – wymamrotałem.

Nao – Reita
- Niby czemu ? Mi się to podoba - przytuliłem go do siebie

Ryu - Uruha
-Umm...mi też tylko to krępuje.-popatrzyłem mu w oczy z dalej zarumienioną buzią.

Nao – Reita
- po prostu zapomnij - pocałowałem go w usta. - Nic nie zrobię bez twojej zgody

Ryu - Uruha
-Dzięki.-uśmiechnąłem się lekko.-Kochany jesteś.-objąłem go i położyłem głowę na jego torsie.-Mmm...wygodny jesteś.

Nao – Reita
- po prostu cie kocham - objąłem go głaszcząc rozczulony po plecach

Ryu - Uruha
Zamruczałem cicho. -Nigdy nie myślałem że osoba która mnie pokocha będzie facetem, a do tego takim kochanym i rozpieszczającym mnie....-zachichotałem.- wiesz, że od dzisiaj robisz za moje łóżeczko i pluszaczka jednocześnie.?

Nao – Reita
- Znaczy... jeśli przeszkadza ci to, że jestem facetem... - powiedziałem nie pewnie - Ja przecież nic nie oczekuje, ani nie wymagam...

Ryu - Uruha
Uniosłem się na rękach tak, aby zawisnąć nad jego twarzą. -Ani trochę mi nie przeszkadza. Po za tym gdybym był hetero to raczej nie miał byś szans na spanie ze mną w jednym łóżku. Ja ci przypadkiem nigdy nie mówiłem, że jestem biseksualny?

Nao – Reita
- Eee... może. - wyszczerzyłem się - Ostatnio zachowuje się tak jakbym nigdy cię nie znał. - Westchnąłem załamany. - Całkiem zapomniałem o tym, że pomimo wszystko jesteś moim najlepszym przyjacielem. Przepraszam - uśmiechnąłem się do niego

Ryu - Uruha
-Głupek. Za co ty mnie przepraszasz? Za to że zakochałeś się w przyjacielu? Czy za co?-musnąłem ustami jego policzek.

Nao – Reita
- Wiem, że to głupie. Ale przez to, że się w tobie zakochałem popsuły się nasze relacje. To za to cię przepraszam

Ryu - Uruha
-Może troszkę, ale nadrobimy to szybciutko zobaczysz.-wtuliłem się w niego.-Ale i tak masz mnie nie przepraszać, bo Cię ugryzę.-wyszczerzyłem się.

Nao – Reita
- Tak w sumie nie miał bym nic przeciwko - przejechałem palcem po jego kręgosłupie

Ryu - Uruha
-A w salonie się buntowałeś.-zająłem się kreśleniem wzorków na jego nagim torsie.

Nao – Reita
- Zmieniłem zdanie.

Ryu - Uruha
-Jak kobieta.-mruknąłem pod nosem i zanim coś powiedział polizałem, a potem ugryzłem go w okolicy obojczyka.

Nao – Reita
Westchnąłem cicho i zamknąłem oczy. - mmmm

Ryu - Uruha
Zachichotałem i ponowiłem czynność w tym samym czasie paluszkiem drażniłem jego sutek.

Nao – Reita
Jęknąłem cicho.. - co ty r..robisz ?

Ryu - Uruha
-Bawię się.-wymruczałem

Nao – Reita
-Mną ? - odchyliłem głowę do tyłu

Ryu - Uruha
-Mhmm...Bawię się w "Ile Akiś wytrzyma".-zsunąłem się niżej niepewnie liżąc jego sutek.

Nao – Reita
Zagryzłem wargi ale i tak jęknąłem - wytrzyma co ?

Ryu - Uruha
-Zanim będzie musiał lecieć do łazienki.-ugryzłem go lekko

Nao – Reita
- Kou.. nie żartuj sobie ze mnie i przestań - próbowałem się podnieść

Ryu - Uruha
-Buuu....przerywasz mi zabawę.-zrobiłem smutną minkę.

Nao – Reita
westchnąłem załamany - Też se "zabawę" wymyśliłeś. Może teraz ja się w nią pobawię coo ?

Ryu - Uruha
-Niee...ja chce posłuchać jak wydajesz te fajne dźwięki~!-nadąłem policzki.

Nao – Reita
- Boże ! - zaśmiałem się i zakryłem twarz poduszką

Ryu - Uruha
-No coo?-oburzyłem się

Nao – Reita
- Dobijasz mnie .Fajnie dźwięki to ty wydawałeś kiedy gryzłem cię w pewne miejsce

Ryu - Uruha
-Umm...j-jakie miejsce?

Nao – Reita
- Mam pokazać ? - usiadłem i nie czekając na odpowiedź położyłem się na nim i polizałem jego brzuch

Ryu - Uruha
Pisnąłem. -Już wiem!-próbowałem mu zwiać.

Nao – Reita
Objąłem go w pasie i położyłem na łóżku - Nie uciekaj mi...

Ryu - Uruha
-To nie tykaj tam bo to łaskocze i tak dziwnie jest...-nagle coś sobie uświadomiłem.-No e! Znowu na dole?

Nao – Reita
- Nie będziesz na górze - przygryzłem lekko jego skórę

Ryu - Uruha
-Zobaczysz że będę....-położyłem ręce na jego uda i przesuwałem je w górę.

Nao – Reita
Zamruczałem zadowolony. No nich mu będzie. Dam mu tą chwilkę szczęścia. Przejechałem ustami w górę zahaczając językiem i jego sutek

Ryu - Uruha
Zagryzłem dolną wargę, ale i tak z moich ust wydobył się cichy jęk. Rączkami się nie zatrzymałem mimo tego, że na policzkach piekły mnie rumieńce. Zatrzyma je centralnie na jego kroczu które lekko nacisnąłem.

Nao – Reita
- O.... rzesz.. - jęknąłem. Dawno czegoś takiego nie czułem. Poruszyłem lekko biodrami znowu zsuwając się na jego brzuch zostawiając jego łapki z dala on mojego krocza

Ryu - Uruha
Zamrugałem parokrotnie zaskoczony. Podniosłem się lekko i skierowałem wzrok między jego nogi.. Aż tak na niego zadziałałem?

Nao – Reita
Spojrzałem mu w oczy i uśmiechnąłem się po czym pocałowałem jego podbrzusze a zaraz potem krocze, jeżdżąc wargami po materiale bokserek

Ryu - Uruha
-Oo...ach!...-czułem jak niemal staje mi serce. O kurde...Momentalnie oddech mi przyspieszył.-Akira...-jęknąłem.

Nao – Reita
- Tak ? - Nie przestawałem drażnić jego członka

Ryu - Uruha
-Bosz....Jak...jak nie przestaniesz...ach....to b-będę miał problem.-wysapałem między jęknięciami i łapaniem powierza.

Nao – Reita
- I o to chodzi - liznąłem materiał po czym złapałem go zębami i pociągnąłem w dół

Ryu - Uruha
Pisnąłem zaskoczony i szybko zakryłem się bluzką. Za szybko! Stanowczo za szybko to się dzieje!

Nao – Reita
- Słońce... - podciągnąłem się tak, żeby być na wysokości jego twarzy - Coś się stało ? Zrobiłem coś nie tak? - złapałem za jego bluzkę i lekko ją opuściłem, żeby spojrzeć mu w oczy.

Ryu - Uruha
-Z-za szybko...-wydukałem nadal wystraszony tą sytuacją.

Nao – Reita
Także się wystraszyłem widząc go w takim stanie - Boże.. przepraszam - przytuliłem go do siebie. Tak jak kiedyś. Po przyjacielsku.

Ryu - Uruha
Mimowolnie z oczu pociekło mi parę łez. Jedną rączką szybko z powrotem wciągnąłem bokserki po czym wtuliłem w niego jak w przytulankę.

Nao – Reita
Cały czas do ucha szeptałem mu przeprosiny. Nie myślałem, że tak zareaguje. Ehh... ja mam jakiś problem sam ze sobą

Ryu - Uruha
-N-nie szkodzi.-wymamrotałem ocierając łzy.

Nao – Reita
Po chwili jednak odsunąłem się i usiadłem obok niego nie dotykając go.. - Idźmy już spać... - spuściłem głowę

Ryu - Uruha
-Nie smutaj.-uśmiechnąłem się leciutko i pogłaskałem go po policzku.-Dobranoc.-położyłem się.

Nao – Reita
Położyłem się kawałek od niego i przykryłem kołdrą. Co ja zrobiłem ? Głupi jestem ! - Dobranoc.

Ryu - Uruha
-Głuptas.-przysunąłem się do niego.

Nao – Reita
- ? ? ? - spojrzałem mu w oczy

Ryu - Uruha
-Nie uciekaj tak ode mnie, przecież muszę mieć misiaczka.-złapałem jego dłoń którą położyłem na policzku po czym zamknąłem oczka.

Nao – Reita
przytuliłem go lekko i zasnąłem

6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Ups! Sorry, że tak krótko!
      Mimo, że popełniacie dużo błędów i tak kocham wasze opowiadania! Super rozdział! Uruś... No jakie 'za szybko' ?? Zdarzało się i duuużo szybciej w histori fanficków xD

      Zapraszam na : taionnoakarigazette.blogspot.com

      // Yuuko-san (Arriane Alter)

      Usuń
  2. MATKO, CO Z URUHY ZA CNOTKA.?!
    Nie żeby mi się nie podobało czy coś... Opowiadanie świetne. Takie urocze i puchate i po prostu KAWAII.!
    Chcę więcej.!! A Waszym obowiązkiem jest zaspokoić mój głód. HAHAHA!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej. Informuje, że zostałaś nominowana na http://jrock-yaoi-fanfick.blogspot.com/2013/08/liebster-award-7.html

    OdpowiedzUsuń
  4. no no .. to trzeba natychmiast kontynuować :D

    OdpowiedzUsuń