Ryu - Uruha
-To...to
znaczy że ty już?! No ten tego....-zacząłem gestykulować
próbując pokazać o co mi chodzi przy czym się rumieniłem.
Nao – Reita
zaśmiałem
się i podrapałem po głowie - No.. tak
Ryu - Uruha
Założę
się że teraz miałem oczy jak pięć złoty. -I ja o tym nie
wiem?!-oburzyłem się. Przecież znamy się już parę lat, a nie
wiedziałem że kogoś miał!
Nao – Reita
-
Tak jakoś wyszło. Przepraszam - pocałowałem go w policzek - Ale
to było dawnoo...
Ryu - Uruha
-No
nie szkodzi, ale kiedy ty nooo no wiesz...
Nao – Reita
-
No coo ? - nachyliłem się nad nim i spojrzałem w oczy
Ryu - Uruha
-Wiesz
o co mi chodzi!-pisnąłem.-Nie będę tego mówić...
Nao – Reita
-
No powiedz. Nie wiem o co ci chodzi - zaśmiałem się
Ryu
- Uruha
-Wiesz...-wymamrotałem.-Lubisz
się nade mną znęcać, niee?-popatrzyłem w oparcie kanapy żeby
nie patrzeć mu w oczy.-W jakim wieku noo...u-upra....Nie powiem
tego!-byłem cały czerwony
Nao – Reita
- Rok temu- położyłem się na nim – A coo ? -uśmiechnąłem się zadziornie.
Ryu - Uruha
- Nie mówiłeś, że kogoś masz – popatrzyłem na niego z wyrzutem. - Po prostu chciałem wiedzieć
Nao – Reita
- Bo nikogo nie miałem – wtuliłem się w jego szyję.
Ryu - Uruha
- C-co? - pogłaskałem go po włosach – To z kim ty TO robiłeś ?
Nao – Reita
- Z rok starszym chłopakiem. - westchnąłem głośno – sprowokował mnie na imprezie. Nie byłem do końca trzeźwy. I.... nie wracajmy do tego tematu proszę... - już głos mi się łamał. Strasznie tego wszystkiego żałowałem.
Ryu - Uruha
- Ja... przepraszam. Nie wiedziałem – przycisnąłem go bardziej do siebie – Spokojnie Ue-chan. - głaskałem go uspokajająco po plecach.
Nao – Reita
- Jest dobrze. Teraz mam ciebie. Może nie tak jak bym chciał. Ale ważne, że jesteś blisko
Ryu - Uruha
Serce mi się ściskało kiedy widziałem go w takim stanie. Gdybym tylko złapał tego skurwiela to moimi cudnymi glanami sprawiłbym, że już nigdy by nie doszedł! Ot co ! - Akisiu.... wiesz.... jesteś taki cudowny, że nawet gdybym nie chciał i tak bym się w tobie zakochał.... a ja chce – musnąłem jego policzek.
Nao – Reita
- Chcesz ? - podniosłem się zszokowany na łokciach
Ryu - Uruha
- Oczywiście – uśmiechnąłem się widząc te szczęśliwe iskierki w jego oczach – Ja już od jakiegoś czasu coś do ciebie czuje tylko... raczej miłością tego nie można nazwać... może to raczej zauroczenie.
Nao – Reita
- rozumiem -uśmiechnąłem się – I tak się cieszę - znowu się położyłem na jego klatce piersiowej i zamknąłem oczy.
Ryu - Uruha
- A ja się cieszę z twojego szczęścia – uśmiechnąłem się a zaraz potem ziewnąłem.
Nao – Reita
- Idziemy spać? - zaśmiałem się – Bo ja też usypiam
Ryu - Uruha
- Chętnie, tylko powinienem się umyć, ale ktoś nie chce mnie puścić – wbiłem mu palce w żebro
Nao – Reita
- No już już – powoli z niego wstałem – to ja będę u siebie – przetarłem dłonią oczy i ruszyłem do swojej sypialni.
Ryu - Uruha
- Dobrze. Postaram się szybko ogarnąć.- wstałem i minąłem go idąc w kierunku łazienki
Nao – Reita
Nawet nie zapalałem światła. Tylko jak padłem na łóżko tak zostałem. Za dużo wrażeń. I co mi odbiło, żeby mu mówić o tym chłopaku. On miał się nie dowiedzieć. Jeszcze by pomyślał, że sypiam z kimkolwiek kto się nawinie. A wcale tak nie jest.
Ryu - Uruha
Szybko się rozebrałem i wszedłem do kabiny prysznicowej. Chciałem się jak najszybciej umyć żeby do niego wrócić. Jejku... do czego to doszło ? Podnieca mnie mój najlepszy przyjaciel. Czy to jest normalne.... no najwyraźniej tak. Wyszedłem z łazienki ubrany w za dużą koszulkę i bokserki
Nao – Reita
Podczołgałem się tylko, żeby położyć głowę na poduszkach i czekałem na niego
Ryu - Uruha
Szybko poszedłem do pokoju mojego Akisia i bez pukana wszedłem
Nao – Reita
Przewróciłem się na plecy i spojrzałem na niego. Uśmiechnąłem się pod nosem. Boże co senność robi z człowiekiem. Widzę pół nagiego Urusia.
Ryu - Uruha
Podleciałem do niego i wskoczyłem mu na łóżko przez co całe niemal podskoczyło, a ja zacząłem się śmiać.
Nao – Reita
Zaśmiałem się razem z nim i przyciągnąłem go do siebie – rozbierzesz mnie ? - szepnąłem mu na ucho
Ryu - Uruha
- Emm .. - zarumieniałem się – D..dobrze – kleknąłem przy nim i powolutku zacząłem rozpinać mu spodnie uważając przy tym, żeby nie dotknąć jego krocza.
Nao – Reita
Uśmiechnąłem się pod nosem i przyglądałem się jego poczynaniom
Ryu - Uruha
Kiedy wreszcie uporałem się z paskiem i guzikiem, uniosłem trochę jego biodra. Jedną ręką złapałem krawędź jego bokserek, żeby ich nie zsunąć, a drugą ręką ściągnąłem jego spodnie,
Nao – Reita
Sam po chwili ściągnąłem koszulkę – Dziękuje – położyłem się pod kołdrę robiąc dla niego miejsce.
Ryu - Uruha
- Plose – dalej zarumieniony ułożyłem się koło niego – trochę mnie krępuje, że jesteśmy prawie nadzy – wymamrotałem.
Nao – Reita
- Niby czemu ? Mi się to podoba -
przytuliłem go do siebie
Ryu - Uruha
-Umm...mi też tylko to
krępuje.-popatrzyłem mu w oczy z dalej zarumienioną buzią.
Nao – Reita
Nao – Reita
- po prostu zapomnij - pocałowałem go
w usta. - Nic nie zrobię bez twojej zgody
Ryu - Uruha
-Dzięki.-uśmiechnąłem się
lekko.-Kochany jesteś.-objąłem go i położyłem głowę na jego
torsie.-Mmm...wygodny jesteś.
Nao – Reita
Nao – Reita
- po prostu cie kocham - objąłem go
głaszcząc rozczulony po plecach
Ryu - Uruha
Zamruczałem cicho. -Nigdy nie myślałem
że osoba która mnie pokocha będzie facetem, a do tego takim
kochanym i rozpieszczającym mnie....-zachichotałem.- wiesz, że od
dzisiaj robisz za moje łóżeczko i pluszaczka jednocześnie.?
Nao – Reita
- Znaczy... jeśli przeszkadza ci to, że jestem facetem... - powiedziałem nie pewnie - Ja przecież nic nie oczekuje, ani nie wymagam...
Ryu - Uruha
Uniosłem się na rękach tak, aby
zawisnąć nad jego twarzą. -Ani trochę mi nie przeszkadza. Po za
tym gdybym był hetero to raczej nie miał byś szans na spanie ze
mną w jednym łóżku. Ja ci przypadkiem nigdy nie mówiłem, że
jestem biseksualny?
Nao – Reita
- Eee... może. - wyszczerzyłem się -
Ostatnio zachowuje się tak jakbym nigdy cię nie znał. -
Westchnąłem załamany. - Całkiem zapomniałem o tym, że pomimo
wszystko jesteś moim najlepszym przyjacielem. Przepraszam -
uśmiechnąłem się do niego
Ryu - Uruha
-Głupek. Za co ty mnie przepraszasz?
Za to że zakochałeś się w przyjacielu? Czy za co?-musnąłem
ustami jego policzek.
Nao – Reita
- Wiem, że to głupie. Ale przez to,
że się w tobie zakochałem popsuły się nasze relacje. To za to
cię przepraszam
Ryu - Uruha
-Może troszkę, ale nadrobimy to
szybciutko zobaczysz.-wtuliłem się w niego.-Ale i tak masz mnie nie
przepraszać, bo Cię ugryzę.-wyszczerzyłem się.
Nao – Reita
- Tak w sumie nie miał bym nic
przeciwko - przejechałem palcem po jego kręgosłupie
Ryu - Uruha
-A w salonie się buntowałeś.-zająłem
się kreśleniem wzorków na jego nagim torsie.
Nao – Reita
- Zmieniłem zdanie.
Ryu - Uruha
-Jak kobieta.-mruknąłem pod nosem i
zanim coś powiedział polizałem, a potem ugryzłem go w okolicy
obojczyka.
Nao – Reita
Nao – Reita
Westchnąłem cicho i zamknąłem oczy.
- mmmm
Ryu - Uruha
Zachichotałem i ponowiłem czynność
w tym samym czasie paluszkiem drażniłem jego sutek.
Nao – Reita
Jęknąłem cicho.. - co ty r..robisz
?
Ryu - Uruha
-Bawię się.-wymruczałem
Nao – Reita
-Mną ? - odchyliłem głowę do tyłu
Ryu - Uruha
Nao – Reita
-Mną ? - odchyliłem głowę do tyłu
Ryu - Uruha
-Mhmm...Bawię się w "Ile Akiś
wytrzyma".-zsunąłem się niżej niepewnie liżąc jego sutek.
Nao – Reita
Zagryzłem wargi ale i tak jęknąłem
- wytrzyma co ?
Ryu - Uruha
-Zanim będzie musiał lecieć do
łazienki.-ugryzłem go lekko
Nao – Reita
- Kou.. nie żartuj sobie ze mnie i
przestań - próbowałem się podnieść
Ryu - Uruha
-Buuu....przerywasz mi zabawę.-zrobiłem
smutną minkę.
Nao – Reita
westchnąłem załamany - Też se
"zabawę" wymyśliłeś. Może teraz ja się w nią pobawię
coo ?
Ryu - Uruha
-Niee...ja chce posłuchać jak
wydajesz te fajne dźwięki~!-nadąłem policzki.
Nao – Reita
Nao – Reita
- Boże ! - zaśmiałem się i zakryłem
twarz poduszką
Ryu - Uruha
-No coo?-oburzyłem się
Nao – Reita
- Dobijasz mnie .Fajnie dźwięki to ty
wydawałeś kiedy gryzłem cię w pewne miejsce
Ryu - Uruha
-Umm...j-jakie miejsce?
Nao – Reita
- Mam pokazać ? - usiadłem i nie
czekając na odpowiedź położyłem się na nim i polizałem jego
brzuch
Ryu - Uruha
Ryu - Uruha
Pisnąłem. -Już wiem!-próbowałem mu
zwiać.
Nao – Reita
Objąłem go w pasie i położyłem na
łóżku - Nie uciekaj mi...
Ryu - Uruha
-To nie tykaj tam bo to łaskocze i tak
dziwnie jest...-nagle coś sobie uświadomiłem.-No e! Znowu na dole?
Nao – Reita
- Nie będziesz na górze - przygryzłem
lekko jego skórę
Ryu - Uruha
-Zobaczysz że będę....-położyłem
ręce na jego uda i przesuwałem je w górę.
Nao – Reita
Zamruczałem zadowolony. No nich mu
będzie. Dam mu tą chwilkę szczęścia. Przejechałem ustami w górę
zahaczając językiem i jego sutek
Ryu - Uruha
Zagryzłem dolną wargę, ale i tak z
moich ust wydobył się cichy jęk. Rączkami się nie zatrzymałem
mimo tego, że na policzkach piekły mnie rumieńce. Zatrzyma je
centralnie na jego kroczu które lekko nacisnąłem.
Nao – Reita
- O.... rzesz.. - jęknąłem. Dawno
czegoś takiego nie czułem. Poruszyłem lekko biodrami znowu
zsuwając się na jego brzuch zostawiając jego łapki z dala on
mojego krocza
Ryu - Uruha
Zamrugałem parokrotnie zaskoczony.
Podniosłem się lekko i skierowałem wzrok między jego nogi.. Aż
tak na niego zadziałałem?
Nao – Reita
Spojrzałem mu w oczy i uśmiechnąłem
się po czym pocałowałem jego podbrzusze a zaraz potem krocze,
jeżdżąc wargami po materiale bokserek
Ryu - Uruha
-Oo...ach!...-czułem jak niemal staje
mi serce. O kurde...Momentalnie oddech mi
przyspieszył.-Akira...-jęknąłem.
Nao – Reita
Nao – Reita
- Tak ? - Nie przestawałem drażnić
jego członka
Ryu - Uruha
-Bosz....Jak...jak nie
przestaniesz...ach....to b-będę miał problem.-wysapałem między
jęknięciami i łapaniem powierza.
Nao – Reita
- I o to chodzi - liznąłem materiał
po czym złapałem go zębami i pociągnąłem w dół
Ryu - Uruha
Pisnąłem zaskoczony i szybko zakryłem
się bluzką. Za szybko! Stanowczo za szybko to się dzieje!
Nao – Reita
- Słońce... - podciągnąłem się
tak, żeby być na wysokości jego twarzy - Coś się stało ?
Zrobiłem coś nie tak? - złapałem za jego bluzkę i lekko ją
opuściłem, żeby spojrzeć mu w oczy.
Ryu - Uruha
-Z-za szybko...-wydukałem nadal
wystraszony tą sytuacją.
Nao – Reita
Także się wystraszyłem widząc go w
takim stanie - Boże.. przepraszam - przytuliłem go do siebie. Tak
jak kiedyś. Po przyjacielsku.
Ryu - Uruha
Mimowolnie z oczu pociekło mi parę
łez. Jedną rączką szybko z powrotem wciągnąłem bokserki po
czym wtuliłem w niego jak w przytulankę.
Nao – Reita
Nao – Reita
Cały czas do ucha szeptałem mu
przeprosiny. Nie myślałem, że tak zareaguje. Ehh... ja mam jakiś
problem sam ze sobą
Ryu - Uruha
-N-nie szkodzi.-wymamrotałem ocierając
łzy.
Nao – Reita
Po chwili jednak odsunąłem się i
usiadłem obok niego nie dotykając go.. - Idźmy już spać... -
spuściłem głowę
Ryu - Uruha
-Nie smutaj.-uśmiechnąłem się
leciutko i pogłaskałem go po policzku.-Dobranoc.-położyłem się.
Nao – Reita
Położyłem się kawałek od niego i
przykryłem kołdrą. Co ja zrobiłem ? Głupi jestem ! - Dobranoc.
Ryu
- Uruha
-Głuptas.-przysunąłem się do
niego.
Nao – Reita
- ? ? ? - spojrzałem mu w oczy
Ryu - Uruha
-Nie uciekaj tak ode mnie, przecież
muszę mieć misiaczka.-złapałem jego dłoń którą położyłem
na policzku po czym zamknąłem oczka.
Nao – Reita
przytuliłem go lekko i zasnąłem
Sooo nice.!
OdpowiedzUsuńUps! Sorry, że tak krótko!
UsuńMimo, że popełniacie dużo błędów i tak kocham wasze opowiadania! Super rozdział! Uruś... No jakie 'za szybko' ?? Zdarzało się i duuużo szybciej w histori fanficków xD
Zapraszam na : taionnoakarigazette.blogspot.com
// Yuuko-san (Arriane Alter)
Super :D
OdpowiedzUsuńMATKO, CO Z URUHY ZA CNOTKA.?!
OdpowiedzUsuńNie żeby mi się nie podobało czy coś... Opowiadanie świetne. Takie urocze i puchate i po prostu KAWAII.!
Chcę więcej.!! A Waszym obowiązkiem jest zaspokoić mój głód. HAHAHA!
Pozdrawiam.
Hej. Informuje, że zostałaś nominowana na http://jrock-yaoi-fanfick.blogspot.com/2013/08/liebster-award-7.html
OdpowiedzUsuńno no .. to trzeba natychmiast kontynuować :D
OdpowiedzUsuń