.

MINI KALENDARZ

13 Styczeń - Uruha x Kai XII (END)


niedziela, 17 lutego 2013

Uruha x Reita. part. II



Ryu: Bardzo bardzo dziękujemy wszystkim za tak miłe komentarze które naprawdę motywują <3 Jesteście kochani, a ja zUa, bo nie mogę nic z siebie wykrzesać ;__; okropnie się czuje z tego powodu, że Nao ciągle daje swoje nowe opowiadania (które są według mnie 1000 razy leprze od moich), a ja nic nie daje. Jestem obecnie w trakcie pisania Aoi x Uruha, Uruha x Ruki na które mam chyba niezły pomysł, ale zobaczymy czy wykonanie też się nada. Jeszcze raz przepraszam...no a teraz zapraszamy na kolejną notkę :*

 ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
*rano*


Ryu -Uruha
Obudziłem się następnego dnia w ramionach Akiry. Uśmiechnąłem się do się do siebie, tak miło było mieć kogoś przy kim można się obudzić. Miałem ochotę się jeszcze raz w niego wtulić ale jednak wstałem. Zerknąłem ukradkiem na sukienkę. Może dać mu ten raz okazje do ponabijania się? Zgarnąłem kieckę ze stołu i poczłapałem do łazienki.

Nao - Reita
Otworzyłem oczy.. ehh.. a Kouu już gdzieś polazł...

Ryu - Uruha
Popatrzyłem na siebie z grymasem. Nałożyłem delikatny makijaż, tak jak mnie Taka uczył. Byłem już w sukience. Czuje się nago!

Nao - Reita
Usiadłem na łóżku z zamiarem poszukania w torbie czegoś, co mógłbym założyć.

Ryu - Uruha
Może zrezygnować?! On będzie miał z tego ubaw na rok! Wziąłem głęboki wdech i nim zrezygnowałem pociągnąłem za klamkę.

Nao - Reita
spojrzałem na drzwi.. i mnie zamurowało... - Kouu,,, ?

Ryu - Uruha
Podszedłem do niego trochę bliżej ze spuszczonym łepkiem.

Nao - Reita
- ee... ładnie ci... - zachichotałem...

Ryu - Uruha
-Możesz się nabijać...-podniosłem trochę głowę cały czerwony. Ta kiecka jest za krótka! Za bardzo widać mi uda.

Nao - Reita
- A po co mam się nabijać.. ? - przyciągnąłem go do siebie . - Serio ci ładnie.. hmm a uda to faktycznie masz seksowne

Ryu - Uruha
Po plecach przeszedł mi delikatny dreszcz. Czemu tak reaguje?! To mój przyjaciel do cholery! -W..wcale nie mam...-obciągnąłem kieckę trochę niżej

Nao - Reita
- hahaha.... tak masz racje sprzeczaj się ze mną....- poczochrałem jego włosy... Podszedłem do jednej z jego półek z ubraniami i rzuciłem w niego spodniami - masz bo widzę, że masz już dość.

Ryu - Uruha
-Taa...dzięki.- Spojrzałem na niego z wdzięcznością.-zaraz zrobię nam śniadanko.

Nao - Reita
-ożywiłem się -oooo to czekaj.. Najpierw zrób śniadanie a potem się przebież... będę mógł się napatrzeć.. - zaśmiałem się

Ryu - Uruha
-To może jeszcze mam się rozebrać?-znowu się speszyłem.

Nao - Reita
- fajnie by było... znaczy.. żartowałem.... - odwróciłem głowę speszony.. Debilu co ty robisz ?!

Ryu - Uruha
-Co?!-pisnąłem i popatrzyłem na niego wielkimi oczami.

Nao - Reita
- żartowałem ! - zachichotałem zdenerwowany

Ryu - Uruha
-Ee...dobra. Z czym chcesz kanapki?-zignorowałem już jego dziwne zachowanie

Nao - Reita
- wszystko jedno - wzruszyłem ramionami

Ryu - Uruha
-Dobrze.-wyszedłem z pokoju. W kuchni wyciągnąłem. Chleb, masło, ser, sałatę i szynkę.

Nao - Reita
Usiadłem przy stole i siłą się powstrzymałem od walnięcia głową w blat. Jaki ja jestem głupi... jeszcze parę takich wyskoków a będzie źleee

Ryu - Uruha
Po trochę ponad 5 minutach zaniosłem stertę kanapek do pokoju. -smacznego.

Nao - Reita
- smacznego - zacząłem zjadać kanapki co chwila zerkając na Kouyou

Ryu - Uruha
Zjadłem ze trzy kanapki z nosem wbitym w podłogę. Po chwili się podniosłem i próbowałem ręką odnaleźć suwak. Aż dziwne że nie miałem oporów żeby się przed nim przebrać.

Nao - Reita
Spojrzałem na niego lekko zarumieniony, po czym odwróciłem wzrok.. Zbyt mnie kusiło, ale nie mogę.. to mój przyjaciel

Nao - Reita
-Emm...Akira? Pomożesz mi z tym suwakiem?-spytałem zrezygnowany kiedy od paru minut się z nim męczyłem.

Nao - Reita
- eee ja ? - wstałem i pomogłem mu rozsunąć to. Po chwili odwróciłem się do niego plecami i zacząłem zbierać naczynia

Ryu - Uruha
Już po chwili zsunąłem ramiączka z ramion, a materiał upadł ma ziemie. Popatrzyłem na Akire. Ciekawe czemu się odwraca. Może go obrzydza fakt że się przy nim rozbieram? Tak, to sensowne wyjaśnienie. Szybko włożyłem spodnie które wcześniej mi podał.

Nao - Reita
Powędrowałem do kuchni zanieść naczynia - Kou ty debilu, musiałeś przy mnie ? - szepnąłem cichutko do siebie

Ryu - Uruha
Włożyłem jeszcze czarny t-shert i byłem gotowy. Nadal dręczyło mnie to że tak uparcie na mnie nie patrzył. Może go spytać? Nie! To by było głupie.

Nao - Reita
- Kou ? - podszedłem do niego od tyłu i przytuliłem go - co tak sam tu stoisz a do mnie nie przyjdziesz ?

Ryu - Uruha
-Ee..bo ja...znaczy...-jąkałem się chwilkę.-Aki?-patrzy​łem przed siebie. Nie odwracaj się bo stchórzysz!

Nao - Reita
- tak ? - przytuliłem go mocniej

Ryu - Uruha
Może jednak nie pytać? Tak...może lepiej nie. -Emm...nie...nie ważne...-szepnąłem.

Nao - Reita
- Powiedz, jak już zacząłeś... - puściłem go lekko ale nadal stałem za nim.

Ryu - Uruha
-emm...czy...czy ja cię obrzydzam?-spuściłem główkę. To jeszcze głupiej zabrzmiało niż w moich myślach.

Nao - Reita
- co ? o czym ty mówisz.. ?! Oczywiście, że nie . - pocałowałem go we włosy

Ryu - Uruha
-Bo..bo tak się odwracałeś...myślałem, że w ogóle na to nie zareagujesz...-spojrzałem na niego jednym oczkiem. Ehh...pewnie teraz wyglądam jak jakieś zastraszone zwierzątko. Brawo Shima! Jesteś geniuszem w dziedzinie głupoty.

Nao - Reita
- ee... n...nie chciałem cię krępować... - wymyśliłem coś na poczekaniu.. Ehh co ja z nim mam. A co jak się wszystkiego domyśli ?

Ryu - Uruha
-Tak?-przechyliłem łepek i popatrzyłem na niego uważnie.

Nao - Reita
- T..tak... - przytaknąłem i poszedłem do sypialni.

Ryu - Uruha
On się jąka?! To się serio dla mnie przerażające robi. Popatrzyłem na zegarek. Taka niedługo będzie, mam nadzieje, że się z Aki'm nie pozabijają.

Nao - Reita
- ee.. to może ja bym się ubrał.. - spojrzałem na siebie i zachichotałem, Nie ma to jak chodzić w samej bieliźnie..

Ryu - Uruha
W ciągu paru chwil wparowałem do swojego pokoju. -Akira, tylko mi się tu nie pozabijaj z Taką, oki? On jest dość...ekscentryczny. Nie komentuj zbytnio jego wyglądu, bo może się obrazić.-pouczałem go chwile.

Nao - Reita
- Jasne jasne... - narzuciłem na siebie spodnie a zaraz potem jakąś koszulkę

Ryu - Uruha
Niecałe 5 minut po jego słowach zadzwonił dzwonek do drzwi, szybko pobiegłem otworzyć. Kiedy tylko to zrobiłem, coś, a właściwie ktoś rzucił mi się na szyje i pocałował w policzek.

Nao - Reita
Wszedłem za Kou-chan i spojrzałem na chłopaka, trochę niski ale faktycznie po postawie widać, że niezłe z niego ziółko . - Hej, jestem Akira - przywitałem się

Ryu - Uruha
-Hej, jestem Takanori.-niższy podał Aki'emu rękę.
-Jej...ale ty się zmieniłeś...i te włosy...-Takanori popatrzył się na mnie krzywo.
-A ty Shima, się w ogóle nie zmieniłeś. Dlatego przyniosłem torbę z ciuchami jakie masz po przymierzać i nie ma "ale" kociaku.-złapał mnie za podbródek dając mi do zrozumienia że nie mam głosu.

Nao - Reita
Zaśmiałem się. Faktycznie jest... rozgadany i nieprzewidywalny. Będzie ciekawie... - No Uru, to co ? Chyba nie masz wyboru... - oplotłem go ramieniem i zaprowadziłem do salonu puszczając oczko do Takanori'ego.

Ryu - Uruha
-Haha...nioo...I chyba trochę mi nakłamałeś.-Taka wziął torbę i poszedł za nami.-Mówiłeś że to twój kolega a nie chłopak.-aż się zakrztusiłem na jego słowa.

Nao - Reita
CO?! momentalnie się od niego odsunąłem. - N..najlepszy przyjaciel, a nie ch..ch...chłopak... - zająknąłem się na moment. Kurwa...To na serio tak wyglądało ?!

Ryu - Uruha
-Właśnie!-pisnąłem zażenowany.
-Serio? To jesteś nadal wolny Kouyou?-Takanori uśmiechnął się znacząco. Wrr...jak on wyda że jestem bi to mu łeb ukręcę!

4 komentarze:

  1. Świetne. :3
    Ale i tak czekam na następny part Reituki. XD

    OdpowiedzUsuń
  2. To było super!! Oby tak dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniałe!!
    Dziewczyny macie zajebisty talent i pomysły:D
    Uru w sukience!! niezapomniany to musiał być widok
    Czekam z niecierpliwością na kolejną notkę;*
    Weny wam życzę:*

    OdpowiedzUsuń