.

MINI KALENDARZ

13 Styczeń - Uruha x Kai XII (END)


wtorek, 20 listopada 2012

Aoi x Uruha part. VI


NaoS
- Rozumiem.- Odwróciłem wzrok i położyłem się koło niego na łóżku.
Ryu
-Aoi...nie zrozum mnie źle...ja się ciesze, po prostu z nikim nigdy nie byłem...nie wiem jak powinienem się zachowywać, co czuć. Żeby mieć pewność, że to miłość. Chce abyś wiedział, że nie jesteś mi obojętny...-Z każdym słowem coraz bardzie ściszałem głos.
NaoS
- Nie martw się mną. Rozumiem. - Pocałowałem go w usta przytulając się do jego piersi.
Ryu
-Ale na pewno?-Popatrzyłem na niego.
NaoS
- Na pewno - uśmiechnąłem się do niego.
Ryu
Minęło kilka tygodni, a Uruha zamieszkał z Aoi'm na stałe. Oczywiście zdarzało im się pokłócić. Bo komu nie? No, ale było im razem dobrze. Teraz siedzieli na kanapie oglądając jakąś komedie która w ogóle takowej nie przypominała.
NaoS
Przytulałem do siebie Uru, było mi z nim naprawdę dobrze. Wiedziałem, że mogę na niego liczyć. Cały czas myślałem jak się miedzy nami układało przez te tygodnie.
Ryu
-Haha...Aoi? Tobie to się jeszcze nie znudziło, takie ciągłe macanie mnie?-Popatrzyłem na niego z uśmiechem.
NaoS
- Oczywiście, że nie :D a ty się chyba już do tego przyzwyczaiłeś, co ? - Położyłem dłoń w pobliżu jego krocza.
Ryu
-Tak, przyzwyczaiłem.- Usiadłem mu na kolanach i zawiesiłem ręce na szyi.- Kocham cię, ty mój wariacie.-Wreszcie to powiedziałem. Siedziało to we mnie od paru dni, ale jakoś nie wiedziałem jak to powiedzieć.
NaoS
Przyciągnąłem go do siebie mocniej - K-kochasz ? - Zdziwiłem się nieco, ale pomimo wszystko cieszyłem.
Ryu
-Tak-Pocałowałem go w policzek.-Kocham.-Widziałem te śliczne iskierki w jego oczach.
NaoS
- Też cię kocham - Pocałowałem go w usta jeszcze bardziej do siebie przyciągając.
Ryu
Oddałem pocałunek z równym zapałem.-Spokojnie kochanie...haha...
NaoS
Uśmiechnąłem się do siebie - A co jeśli nie ?
Ryu
-Jesteś niewyżyty...co ty byś zrobił jak bym ci kare na mnie dał?-zaświeciły mi się oczka.
NaoS
- Nawet nie próbuj ! - Zacząłem się śmiać...i tak by mnie nie utrzymał zdalna od siebie xd
Ryu
Przytuliłem się do niego.-Już późno. Idę do łazienki, wziąć prysznic.-Próbowałem wstać, ale  nie pozwalały mi w tym jego ręce na moich biodrach.-Aoiii....
NaoS
- Nigdzie nie idziesz. - uśmiechnąłem się i zacząłem całować go po szyi.
Ryu
-Jak mnie puścisz pozwolę ci się ze mną wykąpać. TYLKO WYKĄPAĆ!
NaoS
- Ale jak nie puszcze to będę miał coś więcej :D  - Uśmiechnąłem się i zacząłem rozpinać jego koszule xd
Ryu
-Mmm...Aooś... - Przytrzymałem jego ręce.
NaoS
- Hmm ? - Spojrzałem mu w oczy.
Ryu
-Nioo...choć.-Wstałem z jego kolan. Wziołem za rękę i zaprowadziłem do łazienki.
NaoS
- No ale przecież mieliśmy... ehh - Zaczął mnie ciągnąć w stronę łazienki, a ja już się podnieciłem na jego widok, no!
Ryu
Wciągnąłem go do łazienki. Rozkręciłem wodę w wannie i wlałem truskawkowy płyn. Zaczołem powoli ściągać ubranie.
NaoS
Podszedłem do niego i zacząłem ściągać z niego bluzkę w tym samym czasie całując po szyi.
- A nie wolał byś się przenieść do sypialni ? - Spytałem szepcząc mu do ucha i przygryzając ję.
Ryu
-Że niby w sypialni wezmę kąpiel?-Uniosłem jedną brew rozbawiony.

NaoS
- Nie o kąpiel mi chodziło... - Zająłem się rozpinaniem jego spodni, po chwili zdejmując je z niego razem z bielizną.
Ryu
-A mi za to o nią chodzi.-Zacząłem rozpinać jego koszule. Kiedy ją zciągnołem weszłem do wanny.
NaoS
Szybko ściągnąłem resztę ubrań i dołączyłem do niego.
Ryu
Wziołem waniliowy płyn i gąbkę z zamiarem umycia się.
NaoS
Szybko wyrwałem mu rzeczy z rąk i wylałem trochę płynu na gąbkę, zacząłem nią jeździć po karku chłopaka powoli zjeżdżając na tors.
Ryu
Westchnąłem zrezygnowany. Na niego to nie ma innego sposobu jak tylko teraz siedzieć grzecznie. Mogę się założyć, że zaraz będzie próbował się do mnie dobierać....tak jak zawsze...
NaoS
Zjechałem gąbką na jego brzuch.
- Kochanie... ?
Ryu
-Hmm...?
NaoS
Oparłem się na nim całym ciałem i pocałowałem w usta, długo i namiętnie. Polizałem jego dolną wargę.
Ryu
- Mmmm...o co chodzi?
NaoS
-Chce to usłyszeć jeszcze raz. - Uśmiechnąłem się i znów zacząłem go całować. Tym razem od razu wsuwając język do jego ust.
Ryu
Oddawałem każdy jego pocałunek. Wplotłem palce w jego włosy przysuwając go jeszcze bliżej.-Ko...kocham cię...-zdołałem wyszeptać.
NaoS
- Ja ciebie też. - Uśmiechnąłem się i zjechałem gąbką na krocze blondyna.
Ryu
-Aoi...miało być...bez...umm.-Ponownie zatkał mi usta swoimi gorącymi wargami.
NaoS
- Myślisz, że wytrzymałbym bez dotykania cię, a mogąc oglądać twoje ciało w całej okazałości ? - oderwałem się od jego warg i zacząłem całować, jego tors. Odłożyłem gąbkę na miejsce i z powrotem zacząłem masować jego męskość.
Ryu
Jęknąłem cichutko. Zaczołem przesuwać rękami po jego torsie zahaczając o sutki.
NaoS
- Ohh - Przygryzłem lekko dolną wargę, mimo tego, że spałem z nim już tyle razy to nadal jego dotyk działa na mnie tak samo. Zjęchałem ręką niżej, naciskając lekko palcem na jego dziurkę.
Ryu
Westchnąłem. Chyba go już nie zatrzymam...a nawet sam już chce wiec, dobra. Przysunąłem się do niego i polizałem po torsie.
NaoS
- Oh... - Jęknąłem, czując jego język na mojej klacie, wsunąłem jeden palec w jego wnętrze czując, że zaczyna się podniecać polizałem jego ucho i przygryzłem je.
Ryu
-Ahh..-Zaprzestałem na chwile. Zagryzłem wargi nie lubiłem być zbyt głośny.
NaoS
- Proszę cię...chociaż dzisiaj się nie powstrzymuj... - Wyszeptałem wprost do jego ucha, poruszając palcem.
Ryu
-...mmm..ale...-Jęknąłem głośniej kiedy wsunął swój palec głębiej.
NaoS
- Proszę... - Dołożyłem drugi palec i zacząłem obcałowywać jego szyje.
Ryu

-AHh...-wpiłem się gwałtownie w jego usta. Może trochę zbyt brutalnie, ale chyba to wybaczy.
NaoS
Poruszałem palcami coraz szybciej, dziś nie musiałem się ogarniczać, a raczej nie chciałem. Oczywiście wszystko ma swoje granice, bo nie wybaczył bym sobie, jakby coś się stało Uru, a szczególnie z mojej winy. Oddałem pocałunek także cichutko jęcząc z przyjemności.
Ryu
-Aoi...-sapnąłem tuż przy jego uchu-Ja chce już...-Jęknąłem i poruszyłem tyłeczkiem.
NaoS

Bez zastanowienia wyjąłem z niego palce i wszedłem w niego cały. - Ahh... - Jęknąłem gdy sam zaczął poruszać biodrami.
Ryu
Krzyknąłem niemal na całe pomieszkanie. Kilka łez pociekło mi po policzku. Robiliśmy TO często, ale to nie zmienia faktu, że zwykle byłem trochę bardziej przygotowany.
NaoS
- Kochanie trzeba było się tak nie śpieszyć. - pocałowałem jego policzek i zacząłem gładzić uspokajająco plecy.
Ryu

-Nic...nic mi nie jest...ummm..
NaoS

Gdy się już do mnie przyzwyczaił zacząłem się lekko w nim poruszać. Za każdym razem coraz głębiej.
Ryu
(ej to w jakiej oni niby są pozie? Bo chyba trochę za bardzo zaszalałyśmy xD jakich wymiarów jest ta wanna?)
Jęczałem i chaotycznie poruszałem biodra.
NaoS
( nie wiem i w sumie mi wszystko jedno :D )
Zacząłem jeździć rękoma po jego placach wsłuchując się w jego jęki.
Ryu
-Aoi...Szybciej!...Ah!..
NaoS
Zacząłem szybciej poruszać biodrami i całować jego szyję kawałek po kawałeczku, podgryzając ją co jakiś czas
Ryu
-Ja zaraz...-Kiedy uderzył kilka razy w moją prostatę nie wytrzymałem i doszedłem wykrzykując imię mojego kochanka.
NaoS
Gdy tylko poczułem zaciskające się na moim członku mięśnie także doszedłem, spuszczając się w nim...
- Kocham Cię, Uru. - Powiedziałem i przytuliłem go do swojej piersi.
Ryu
-Ja ciebie też...-Wtuliłem się w niego. 
Koniec  ;*

2 komentarze:

  1. Urocze opowiadanie:*
    Dziewczyny piszecie zajebiście:D
    Biorę się do dalszego czytania.
    Buziaczki i weny życzę:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Super... Absolutnie
    UROCZE!

    OdpowiedzUsuń