.

MINI KALENDARZ

13 Styczeń - Uruha x Kai XII (END)


wtorek, 20 listopada 2012

Koki x Ruki part. VI


Ryu - Koki
Popatrzyłem na niego podejrzliwie. On mnie prowadzi do sypialni....czyli chce? Przecież mówił że dzisiaj nie ma ochoty...
Nao - Ruki
- Przepraszam, wynagrodzę Ci to wszystko... - szepnąłem mu do ucha po czym polizałem je i przygryzłem lekko.

Ryu - Koki

Zadrżałem pod jego dotykiem. Przecież ja nie miałem mu tego za złe. Nie chciałem tylko żeby mnie traktował jak coś kruchego..
Nao - Ruki
Ściągnąłem jego bluzkę i zacząłem całować jego tors, czasem przygryzając zębami sutki .
Ryu - Koki
-Ohh...-jęknąłem któryś już raz kiedy poczułem jego dotyk. Zacząłem tak jak wtedy głaskać jego plecy.
Nao - Ruki
Zszedłem pocałunkami niżej, na jego brzuch zagłębiając język w pępku, jedną ręką zacząłem rozpinać jego spodnie
Ryu - Koki
Kiedy językiem dotknął mojego pępka wygiąłem się w lekki łuk.
-N...nie przestawaj...proszę.​...-szepnąłem cicho
Nao - Ruki
- Nie przestanę... - powiedziałem na chwile się od niego odrywając, zsunąłem całkiem z niego spodnie przy okazji zdejmując swoją koszulkę
Ryu - Koki
-Mmm...-przesunąłem rękami po jego już nagim torsie.
Nao - Ruki
Dotknąłem jego członka przez materiał bokserek, całując powoli jego biodro
Ryu - Koki
Zrobiłem się cały czerwony mimo że chciałem tego uniknąć. Ale co ja mogę poradzić na to że się wstydzę?
-Nn...-przysunąłem go do siebie i pocałowałem.
Nao - Ruki
Uśmiechnąłem się - gdy pierwszy raz się spotkaliśmy zachowywałeś się dokładnie tak samo - polizałem jego dolną wargę wsadzając rękę pod bokserki
Ryu - Koki
-AH!...n..nie moja wina, że mnie....onieśmielasz​....-zarumieniłem się jeszcze bardziej i odwróciłem wzrok.
Nao - Ruki
Złapałem go za podbródek i zmusiłem, żeby spojrzał mi w oczy, wsunąłem rękę dalej i dotknąłem jego wejścia.
Ryu - Koki
Uchyliłem lekko usta i kolejny raz jęknąłem. Przesunąłem ręką na jego rozporek i delikatnie zacisnąłem tam rękę.
Nao - Ruki
- ahh... - jęknąłem. Pocałowałem go w jego lekko uchylone usta.
Ryu - Koki
Rozpoiłem guziczek w jego spodniach i powoli rozsunąłem zamek. Kiedy do zrobiłem delikatnie się o niego otarłam.
Nao - Ruki
Znowu jęknąłem. Zsunąłem się i zacząłem całować wewnętrzną stronę jego uda..
Ryu - Koki
Kiedy poczułem jego usta na swoich udach mimowolnie ścisnąłem je.
Nao - Ruki
Zaśmiałem się cicho i powoli rozsunąłem jego nogi... - spokojnie... - Znowu pocałowałem go, tym razem w drugie udo
Ryu - Koki
-Umm...-kiwnąłem głową. Nie pierwszy raz już kochałem się z facetem, ale on był wyjątkowy i chyba jako pierwszy ma mnie za jakieś kruche niewiniątko. Zciągnąłem jego spodnie.
Nao - Ruki
Wróciłem do poprzedniej pozycji i zacząłem wodzić językiem po jego udzie w górę...
Ryu - Koki
Powoli zbliżał się w górę do moich bokserek. Wciągnąłem gwałtownie powietrze.-Ruki-kun...-jęknąłem i ponownie wygoiłem się w łuk.
Nao - Ruki
Pocałowałem jego męskość przez bokserki po czym ściągnąłem je z niego.
Ryu - Koki
Przemknąłem oczy i mruknąłem coś czego ja nawet nie umiałem określić co. Bez ostrzeżenia przewróciłem go pod siebie i zciągnąłem jego bokserki.
Nao - Ruki
Przyciągnąłem go do siebie za włosy i pocałowałem.
Ryu - Koki
Oddałem pocałunek z równym zaangażowaniem. Rękę przesunąłem na jego męskość i zacząłem przesuwać po niej ręką.
Nao - Ruki
Jęknąłem i przymknąłem lekko oczy, rękami wodziłem po jego placach
Ryu - Koki
Przesunąłem się niżej. Zawisłem nad jego podbrzuszem które pocałowałem, a po chwili polizałem główkę jego męskości.
Nao - Ruki
- Oo ohhh ! -jęknąłem. Dawno nie czułem czegoś tak miłego. Zwykle to ja musiałem zadowalać swoich klientów a nie oni mnie. Wplotłem palce w jego włosy i wygiąłem się w lekki łuk.
Ryu - Koki
Uśmiechnąłem się delikatnie do siebie. Wziąłem go całego do ust i zacząłem poruszać głową w górę i w dół...
Nao - Ruki
Jęczałem coraz głośniej, już po chwili doszedłem w jego usta, opadając na pościel..
Ryu - Koki
Poczułem w ustach słony smak spermy od razu połknąłem wszystko. Podniosłem się wyżej i pocałowałem go w szyje przy okazji się o niego ocierając.
Nao - Ruki
Przewróciłem go pod siebie i ręką zacząłem jeździć po jego członku
Ryu - Koki
-Ohh!-zacisnąłem ręce na pościeli.

Nao - Ruki
zacząłem całować jego sutki, wkładając w niego jeden palec

Ryu - Koki

Wciągnąłem gwałtownie powietrze i poruszyłem niekontrolowanie biodrami.

Nao - Ruki

Uśmiechnąłem się do siebie, i włożyłem w niego drugi palec. Schodziłem pocałunkami na jego brzuch a zaraz potem z powrotem na szyję

Ryu - Koki

Przyciągnąłem go do siebie i kolejny raz pocałowałem, żeby choć trochę zagłuszyć swoje jęki.

Nao - Ruki

Natychmiast przejąłem kontrolę nad pocałunkiem i dołożyłem 3 palec rozciągając go powoli

Ryu - Koki

Jęknąłem głośno w jego usta i zacisnąłem ręce na pościeli. Zawsze w takiej chwili było mi....niewygodnie?

Nao - Ruki

Poruszałem w nim palcami jednocześnie drugą ręką jeżdżąc po jego członku...

Ryu - Koki

-Weź mnie...- no kto mógł by tyle wytrzymać? Na pewno ja nie. Może poboli ale po prostu już nie wyrabiam.

Nao - Ruki

- Spokojnie... jeszcze trochę... - poruszyłem w nim szybciej palcami. Znów zacząłem obdarowywać pocałunkami jego tors i brzuch..

Ryu - Koki

-Mm..ale...ahhh....j​a chcee...- wyjęczałem​ niezadowolony i poruszyłem biodrami i poparzyłem w te śliczne oczka.
Nao - Ruki
Zaśmiałem się cicho, i wyjąłem z niego palce. Wszedłem w niego powoli, żeby nie sprawić mu bólu.
Ryu - Koki
Zacisnąłem zęby żeby nie krzyknąć ale nie udało mi się powstrzymać popłynięcia kilku łez.
Nao - Ruki
Scałowałem każdą łzę, po czym pocałowałem go. Zacząłem się w nim lekko poruszać...
Ryu - Koki
Zacisnąłem mocniej ręce na pościeli. Chyba jeszcze nie przywykłem do tego..
Nao - Ruki
- Spokojnie - szepnąłem i zacząłem całować jego barki.
Ryu - Koki
-Mhm.-kiwnąłem  głową i starałem się uspokoić.
Nao - Ruki
Zacząłem poruszać się w nim coraz szybciej... po chwili przekręciłem go tak, żebym mógł patrzeć mu w oczy. Czemu jego oczy są takie śliczne? Tak mnie hipnotyzują....uhh..​przybliżyłem się i lekko musnąłem jego usta.
Ryu - Koki
Zarzuciłem mu ręce na szyje i przybliżyłem najbliżej jak się da.
Nao - Ruki
Uśmiechnąłem się zadziornie i oddałem pocałunek
Ryu - Koki
-Ru...Ruki-kun...Ahh​!...-jejku ja zaraz zwariuje...
Nao - Ruki
Zacząłem się w nim szybciej poruszać, jednocześnie całując jego szyję a rękami lekko podszczypując sutki
Ryu - Koki
Ja zaraz zwariuje...czemu on tak na mnie działa. Jęknąłem głośno i doszedłem.
Nao - Ruki
Czując zaciskające się na mnie mięśnie także doszedłem z jękiem... opadłem na pościel koło niego przymykając oczy
Ryu - Koki
Przysunąłem się do niego i przytuliłem. Nagle sobie coś przypomniałem.
-Za ile próba?-wtuliłem się w niego jeszcze bardziej
Nao - Ruki
Objąłem go ramieniem i spojrzałem na zegarek... - Jeszcze godzina... Próbowałem się podnieść
Ryu - Koki
-To powinniśmy się zacząć zbierać...-zakryłem się kołdrą i szukałem wzrokiem swoich bokserek. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz